Debiut Żabki na warszawskiej giełdzie wzbudził mieszane uczucia. Akcje spółki otworzyły się prawie 7 proc. powyżej ceny z IPO (21,5 zł). Potem zyskiwały nawet 11 proc., ale ruch szybko został wygaszony. Cena już w pierwszej godzinie notowań wróciła do poziomu z IPO. Według ustaleń „Parkietu” uruchomiona została nawet opcja stabilizująca notowania, za którą odpowiadał bank inwestycyjny Goldman Sachs. W kolejnych godzinach handlu kurs był na niewielkim plusie. Na koniec dnia i z tych wzrostów jednak nic nie zostało. Akcje zamknęły się na poziomie 21,5 zł, co oznacza, że Żabka pierwszą sesję zakończyła „na zero”. Obroty jej papierami wyniosły 1,1 mld zł.
Żabka nie spełniła oczekiwań
Inwestorzy mają prawo czuć niedosyt i rozczarowanie. ankiecie przeprowadzonej przez „Parkiet” przed wejściem spółki na GPW zarówno większość naszych czytelników, jak i analityków i zarządzających spodziewała się, że na otwarciu notowania spółki wzrosną od 10 proc. do 20 proc. Historia dużych debiutów z ostatnich lat sugerowała jednak, że zwyżki wcale nie są takie oczywiste. Absolutnie największym hitem na debiutanckiej sesji okazały się akcje Allegro, które pojawiły się na GPW w 2020 r. Już pierwszego dnia dały zarobić ponad 60 proc. Wtedy jednak rynek grał pod wejście spółki do indeksów WIG20 oraz MSCI EM w ramach nadzwyczajnej rewizji. W przypadku Żabki ten wątek też się pojawił, ale niewielkie zwyżki z pierwszego dnia znacząco oddalają ten scenariusz. Zdaniem analityków Żabka może na ten moment liczyć jedynie na awans w trybie nadzwyczajnym do indeksu mWIG40.
Oczekiwania wobec jednej z największych ofert były wysokie. Biorąc pod uwagę redukcję zapisów o 90,5 proc., część inwestorów może odczuwać rozczarowanie samym debiutem. Udział w ofercie wiązał się przecież z zamrożeniem kapitału, co przełożyło się na mieszane emocje – komentuje Maksymilian Kuch, analityk XTB.
Co z innymi dużymi ofertami z ostatnich lat? Pepco dało zarobić na pierwszej sesji 12,5 proc. Akcje STS Holding były 3 proc. na plusie. Gorzej wypadły m.in. Grupa Pracuj czy Huuuge. Akcje tej pierwszej w debiucie zostały przecenione o ponad 5 proc., a drugiej o 1 proc.
Mocna przecena na GPW
W czwartek, w tle odbywał się jednak inny dramat. Co prawda początkowo nic nie zwiastowało problemów na GPW. WIG20 zaczął dzień pod kreską, ale przecena była nieduża i wydawało się, że sytuacja jest całkowicie pod kontrolą, tym bardziej że otoczenie nie dawało pretekstów do mocniejszego cofnięcia, a wręcz przeciwnie. Główne europejskie indeksy notowały w ciągu dnia wyraźne plusy.