Żabka zakończyła dzień na "zero". Ucieczka kapitału z GPW

WIG20 stracił w czwartek 2,4 proc. Był to zdecydowanie najgorszy wynik na Starym Kontynencie. Rozczarował także czwartkowy debiutant.

Publikacja: 17.10.2024 17:47

Żabka zakończyła dzień na "zero". Ucieczka kapitału z GPW

Foto: Bloomberg

Debiut Żabki na warszawskiej giełdzie wzbudził mieszane uczucia. Akcje spółki otworzyły się prawie 7 proc. powyżej ceny z IPO (21,5 zł). Potem zyskiwały nawet 11 proc., ale ruch szybko został wygaszony. Cena już w pierwszej godzinie notowań wróciła do poziomu z IPO. Według ustaleń „Parkietu” uruchomiona została nawet opcja stabilizująca notowania, za którą odpowiadał bank inwestycyjny Goldman Sachs. W kolejnych godzinach handlu kurs był na niewielkim plusie. Na koniec dnia i z tych wzrostów jednak nic nie zostało. Akcje zamknęły się na poziomie 21,5 zł, co oznacza, że Żabka pierwszą sesję zakończyła „na zero”. Obroty jej papierami wyniosły 1,1 mld zł.

Żabka nie spełniła oczekiwań

Inwestorzy mają prawo czuć niedosyt i rozczarowanie.  ankiecie przeprowadzonej przez „Parkiet” przed wejściem spółki na GPW zarówno większość naszych czytelników, jak i analityków i zarządzających spodziewała się, że na otwarciu notowania spółki wzrosną od 10 proc. do 20 proc. Historia dużych debiutów z ostatnich lat sugerowała jednak, że zwyżki wcale nie są takie oczywiste. Absolutnie największym hitem na debiutanckiej sesji okazały się akcje Allegro, które pojawiły się na GPW w 2020 r. Już pierwszego dnia dały zarobić ponad 60 proc. Wtedy jednak rynek grał pod wejście spółki do indeksów WIG20 oraz MSCI EM w ramach nadzwyczajnej rewizji. W przypadku Żabki ten wątek też się pojawił, ale niewielkie zwyżki z pierwszego dnia znacząco oddalają ten scenariusz. Zdaniem analityków Żabka może na ten moment liczyć jedynie na awans w trybie nadzwyczajnym do indeksu mWIG40.

Oczekiwania wobec jednej z największych ofert były wysokie. Biorąc pod uwagę redukcję zapisów o 90,5 proc., część inwestorów może odczuwać rozczarowanie samym debiutem. Udział w ofercie wiązał się przecież z zamrożeniem kapitału, co przełożyło się na mieszane emocje – komentuje Maksymilian Kuch, analityk XTB.

Co z innymi dużymi ofertami z ostatnich lat? Pepco dało zarobić na pierwszej sesji 12,5 proc. Akcje STS Holding były 3 proc. na plusie. Gorzej wypadły m.in. Grupa Pracuj czy Huuuge. Akcje tej pierwszej w debiucie zostały przecenione o ponad 5 proc., a drugiej o 1 proc.

Mocna przecena na GPW

W czwartek, w tle odbywał się jednak inny dramat. Co prawda początkowo nic nie zwiastowało problemów na GPW. WIG20 zaczął dzień pod kreską, ale przecena była nieduża i wydawało się, że sytuacja jest całkowicie pod kontrolą, tym bardziej że otoczenie nie dawało pretekstów do mocniejszego cofnięcia, a wręcz przeciwnie. Główne europejskie indeksy notowały w ciągu dnia wyraźne plusy.

Nasz rynek jednak pozostał całkowicie obojętny na to, co działo się w otoczeniu. W drugiej połowie notowań WIG20 znalazł się pod ostrzałem niedźwiedzi. Ich presja narastała z każdą godziną. WIG20 przed końcem notowań zjechał ponad 2 proc. pod kreskę i bezradnie mogliśmy jedynie obserwować, jaki będzie wymiar kary. Ostatecznie nasz flagowy indeks stracił w czwartek 2,4 proc. Jeśli ktoś liczył, że pieniądze, które wróciły do inwestorów po ofercie Żabki, z powrotem trafią na rynek i poprawią notowania naszych indeksów, to srodze się rozczarował.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego