Spadki nasiliły się po zdecydowanie niższym od oczekiwań indeksie ISM dla przemysłu. Dane te zrodziły obawy o kondycję amerykańskiej gospodarki. Wskaźnik spadł do 46.8 pkt. z 48.5 pkt. odnotowanych przed miesiącem, podczas gdy rynek oczekiwał wzrostu do 48.8 pkt. Istotnie obniżyły się subindeksy nowych zamówień i zatrudnienia. Wzrósł natomiast indeks cen. Dodatkowo liczba nowych wniosków o zasiłki dla bezrobotnych wzrosła do 249 tys. z 235 tys.
Najważniejsze będą jednak dzisiejsze dane z rynku pracy. Mediana prognoz rynkowych zakłada spowolnienie tempa kreacji nowych miejsc pracy do 175 tys. z 206 tys. w czerwcu. Na scenariusz spowolnienia wskazywał już środowy raport ADP. Potwierdził to wczorajszy ISM czy dane o bezrobotnych. Pytanie jak głęboki okaże się spadek zatrudnienia. Zbyt duży wcale nie będzie dobrze odbierany przez inwestorów na Wall Street, bo podniesie obawy o koniunkturę, podobnie jak wczorajsze dane z przemysłu. Rynek zaczął już wyceniać więcej niż 3 obniżki stóp procentowych w wykonaniu Fed przed końcem roku.
Z wyników spółek rozczarował wczoraj raport Amazona, szczególnie w kontekście prognoz na III kw., gdzie spółka widzi słabszego konsumenta. To także podbija awersję do ryzyka. W handlu posesyjnym akcje taniały o blisko 7%. Jeszcze mocniej rozczarowały wyniki Intela. Nieco pozytywnie zaskoczył za to Apple. Dziś w kalendarzu znajdziemy wyniki Exxon Mobil oraz Chevron.
Złoto kontynuuje marsz na północ i zbliża się do ostatnich szczytów, Obecnie notowane jest powyżej 2460 USD za uncję. WTI stabilizuje się poniżej 77 USD za baryłkę.
US500.f; D1