WIG20 oddał 0,58 procent przy cofnięciu indeksu szerokiego rynku WIG o 0,48 procent. Relatywnie mniejsze straty zanotowały indeksy spółek o średniej i małej kapitalizacji mWIG40 i sWIG80, które oddały – odpowiednio – 0,13procent i 0,26 procent. Oddech rynku w koszyku blue chipów był czytelnie negatywny i przeceniło się 15 spółek przy ledwie 5 rosnących. Centralnym elementem rozdania była przecena spółki KGHM, której akcje skończyły dzień spadkiem o 5,10 procent. Jeden z liderów ostatnich sesji musiał odpowiedzieć na przecenę na rynku miedzi, która korygowała się dynamicznie po ostatnich zwyżkach. Wątpliwości na rynku bazowym dla KGHM wzbudziły nie tylko ostatnie wzrosty cen kontraktów na miedź, ale też pytania o realną skalę deficytu surowca, gdy zapasy miedzi w Chinach pozostają wysokie, a producenci tną dostawy w kontekście niskiego popytu. Przecena KGHM rozlała się na inne spółki surowcowe w Warszawie, co połączone z przeceną banków dało spadkową mieszankę dla całego rynku. Z perspektywy technicznej dzień był mniej dynamiczny niż wskazuje powyższy opis. Główna część straty WIG20 został ugrana w pierwszej fazie sesji, a kolejne godziny były już głównie oscylacją indeksu wokół poziomu 2550 pkt. przy zamknięciu notowań w pobliżu 2553 pkt. W efekcie, obraz techniczny nie uległ zmianie. WIG20 wzmocnił dzisiejszym spadkiem wymowę kontry podaży w rejonie 2600 pkt., ale pozostał zawieszony nad wsparciami w rejonie 2530 pkt. i nad linią kilkutygodniowego trendu wzrostowego. W praktyce rynek wymusza czekanie na kolejny ruch, który zapewne zostanie podyktowany przez zachowanie giełd bazowych reagujących na dzisiejszą publikację protokołów z ostatniego posiedzenia FOMC oraz wyniki kwartalne spółki Nvidia. W czwartek rano warto zatem liczyć się z luką, która będzie sprzyjała wybiciu WIG20 z granego dziś zawieszenia.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ
Wydział Analiz Rynkowych
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.