Najnowsze dane nie skłonią Fed do obniżki stóp procentowych już w marcu (najbliższe posiedzenie 19–20 marca), ani nawet w maju. Rynek obstawia natomiast pierwsze cięcie w czerwcu. Na razie inflacja bazowa CPI obniżyła się w lutym do 3,8 proc., co oznacza, że schodzi w dół małymi kroczkami i nadal pozostaje za wysoka dla Fedu. Rynek będzie też czekał na publikowane pod koniec miesiąca dane o inflacji bazowej PCE, która jest preferowaną miarą banku centralnego i ostatnio schodziła w dół szybciej niż wskaźnik CPI (2,8 proc. r./r. w styczniu).

Dość powolne tempo dezinflacji stanowi bez wątpienia rozczarowanie dla rynku obligacji stałokuponowych. Rentowność papierów dziesięcioletnich na dane zareagowała w pierwszej chwili przyspieszeniem odbicia od lokalnego dołka. Dla akcji odsunięcie się w czasie początku obniżek stóp procentowych nie stanowi tak dużego problemu. Okres od ostatniej podwyżki stóp do pierwszego cięcia to historycznie sprzyjające środowisko dla akcji, natomiast rozpoczęcie obniżek zwiastowało kłopoty, jeśli było z nim związane rosnące ryzyko recesji. Drgnięcie stopy bezrobocia w lutym do poziomu najwyższego od 25 miesięcy (3,9 proc.) przypomina, że ryzyko to jest obecnie niezerowe. Najlepszym scenariuszem dla akcji byłoby utrzymanie wzrostu bezrobocia pod kontrolą, przy jednoczesnej dalszej dezinflacji.