Nikkei spadł 0,7%, S&P/ASX 200 tracił 0,2%, Nifty 50 notowany był płasko, a Kospi zyskał 0,1%, z kolei indeksy z Chin traciły 0,4-1,0%. Sesja w Europie rozpoczęła się płasko, niemniej w kolejnych godzinach obserwowaliśmy cofnięcie. O poranku poznaliśmy dane instytutu IFO z Niemiec, które rozczarowały. Wszystkie składowe indeksu wypadły poniżej oczekiwań, przy czym dużym problemem jest utrzymująca się wysoka presja cenowa (choć i tak zredukowana patrząc na 2022 i początek 2023). Poza danymi IFO kalendarz na dziś był raczej pusty, przez co zmienność była ograniczona. Ostatecznie niemiecki DAX stracił 0,6%, francuski CAC40 zniżkował 0,37%, a hiszpański IBEX 35 przecenił się 0,4%. Na plus wyróżnił się jedynie londyński FTSE 100, który zyskał, 0,5%. Pozytywne nastroje przeważały także na Giełdzie Papierów Wartościowych, gdzie WIG20 dodał 0,61%. Niemniej pozostałe główne indeksy giełdowe z Europy odnotowały dziś spadki. Patrząc na sytuację techniczną na DE30 (kontrakt oparty o DAX na platformie xStation 5), notowania kontynuują spadki po tym jak w piątek na wykresie pojawiła się podażowa formacja świecowa spadającej gwiazdy. Wydaje się jednak, że obecne cofnięcie jest jedynie korektą i jest daleko, aby myśleć o zmianie trendu. Kluczowym wsparciem na ten moment jest strefa w rejonach 16550 pkt, która wynika ze szczytów z czerwca i lipca tego roku. Dopiero zejście ceny niż mogłoby doprowadzić do zmiany sentymentu na spadkowy. Niemniej po piątkowej, jak i dzisiejszej sesji nastroje są gorsze, a pogłębienie korekty spadkowej w ramach trendu wzrostowego jest możliwe.

Kalendarz na popołudniową sesję był właściwie pusty, a jedyne dane, jakie poznaliśmy do te z rynku nieruchomości - indeks NAHB za grudzień. Wskaźnik NAHB wzrósł do 37 pkt. wobec 34 pkt. w poprzednim miesiącu, co było wynikiem lepszym od oczekiwań, które zakładały odczyt na poziomie 36 pkt. Niemniej dane z racji małej istotności zostały całkowicie pominięte przez rynek. W momencie przygotowania tego komentarza, czyli przed godziną 19:00 główne indeksy giełdowe z Wall Street notowane są na plusie. Najlepiej radzą sobie S&P500 i Nasdaq, gdzie wzrosty sięgają 0,5%. Nieco w tyle pozostaje Dow Jones, który zyskuje niecałe 0,1%, z kolei Russell 2000 zrzeszający spółki o małej kapitalizacji jest w rejonach piątkowego poziomu zamknięcia sesji (-0,05%). Zmienność jest stosunkowo niewielka, jednak tak jak wspomniałem wyżej, dziś nie pojawiły się żadne ważne dane, które mogłyby nadać kierunek na rynku. Sytuacja może się stać jednak ciekawsza w dalej części tygodnia, a to za sprawą decyzji banków centralnych sprawie poziomu stóp procentowych. W najbliższych dniach decyzje podejmą BoJ oraz CBRT, poznamy także zapiski z ostatniego posiedzenia RBA.

Łukasz Stefanik

Analityk Rynków Finansowych XTB

[email protected]