DAX i CAC 40 spadły po 0,9 proc. FTSE 250 oddał 1,7 proc. Gracze boją się że Fed jednak znów podniesie stopy, bo ostatnie dane z gospodarki USA są lepsze od oczekiwań. Ponadto ciągle rosną rentowności obligacji, a to odciąga kapitał od akcji. S&P 500 zakończył poniedziałek zwyżką o… 0,01 proc., a Nasdaq Composite wzrósł o 0,7 proc. Dziś Nikkei 225 zniżkował o 1,7 proc.
We wtorek warto zwrócić uwagę na raport JOLTS z USA za sierpień.
Nowe szczyty dolara
Kamil Cisowski, DI Xelion
Początek kwartału absolutnie nie przebiegł po myśli inwestorów. Wprawdzie sesja rozpoczęła się od niewielkich wzrostów, ale później było już tylko gorzej. Początkowo w dość powolnym tempie, ale rynki osuwały się właściwie bez przerwy w miarę tego jak rosły rentowności na rynku obligacji. Bundy wymazały większość wzrostu cen z piątku, hiszpańskie 10-latki ponownie zbliżyły się do testu 4%, brytyjskie gilty już naruszyły maksima z ubiegłego tygodnia, rano notowane są przy rentowności 4,60%. Dobrze rozpoczęty dzień zakończył się wyprzedażą, słabość długu potęgowały dodatnie rewizję europejskich PMI i wzrost wskaźnika ISM dla amerykańskiego przemysłu z 47,6 pkt. do 49 pkt. (prognozy: 47,8 pkt.), a także niezwykle wypowiedzi M. Bowman z Fedu, orędowniczki kolejnych podwyżek (liczba mnoga) stóp w USA. NA głównych rynkach kontynentu zobaczyliśmy przecenę od 0,91% (DAX) do 1,39% (FTSE MiB).
WIG20 spadł o 2,21%, mWIG40 o 1,07%, a sWIG80 o 0,85%. Jak na taką skalę wyprzedaży niskie były obroty (785 mln zł), ale jest to niewielkie pocieszenie. Po piątkowej sile banków nie pozostał nawet ślad, koszykowo traciły on 2,5%. Bardzo duże ujemne kontrybucje wniosły też PZU (-3,12%), LPP (-3,85%), Orlen (-1,64%), KGHM (-2,81%) czy CD Projekt (-3,51%). Wstępny odczyt inflacji CPI z piątku (8,2% r./r.) przyniósł rewizję oczekiwań ekonomistów co do działań RPP w październiku. Spośród ankietowanych przez „Parkiet” tylko jeden wskazał, zgodnie z naszymi wcześniejszymi prognozami, że stopy mogłyby pozostać na niezmienionym poziomie. Większość spodziewa się cięcia o 25 pb., kilku zakłada nawet 50 pb. Jest to zapewne jeden z czynników, które szkodziły bankom.