Do tego nakładają się kiepskie wskaźniki koniunktury gospodarczej. Opublikowane w piątek indeksy PMI ze strefy euro potwierdziły, że koniunktura cały czas się pogarsza, choć w usługach wygląda to dużo lepiej przez spadek inflacji i wciąż dobrą sytuację na rynku pracy. Podobnie w USA, z tą różnicą, że przemysł cały czas się kurczy, a usługi pozostają minimalnie powyżej granicznej wartości 50 pkt.
Opublikowany dziś indeks Ifo, odzwierciedlający kondycję niemieckiej gospodarki, wypadł lepiej od prognoz i wyniósł 85.7 pkt. wobec 85.8 pkt. przed miesiącem.
Piątkowa sesja na Wall Street zakończyła się niewielkimi spadkami, podczas gdy technologiczny Nasdaq finiszował dzień minimalnie nad kreską. Zauważalny optymizm pojawił się na chińskich spółkach notowanych w USA po informacjach o pracach nad utworzeniem wspólnej grupy w celu omówienia gospodarczych i finansowych kwestii. Dziś jednak notowania kontraktów terminowych na amerykańskie indeksy osuwają się na południe, a S&P500 schodzi poniżej wsparcia w okolicy 4400 pkt., co może otworzyć drogę do głębszej przeceny. Niemiecki Dax także jest w pobliżu kluczowego wsparcia na 15600 pkt.
Notowania ropy mogą przyciągać coraz większą uwagę przez możliwe implikacje także na innych rynkach. Ubiegły tydzień przyniósł lekką korektę notowań, ale dziś już wracają one powyżej 90 USD za baryłkę w przypadku odmiany WTI. W tym tygodniu poznawać będziemy wstępne dane o inflacji za wrzesień w strefie euro, które powinny przynieść istotny spadek dynamiki. Wzrost cen surowców jest jednak dużym ryzykiem dla dalszych perspektyw inflacji i decyzji bankierów centralnych.
W tym tygodniu uwaga rynków będzie skupiać się na kolejnych komentarzach przedstawicieli Fed po posiedzeniu oraz na doniesieniach o możliwym kolejnym zamknięciu administracji rządowej w USA. Dodatkowo na sentymencie rynkowym negatywnie odbijać się też mogą strajki w USA pracowników z sektora motoryzacyjnego.