Pierwsze godziny piątkowego handlu przynoszą dalszy zjazd kontraktów terminowych na amerykańskie indeksy. Skala ruchu jest jednak niewielka. Sesja na Starym Kontynencie rozpoczyna się gorzej, bo niemiecki Dax spada w okolice 15600 pkt. Dziś kalendarium nie będzie należeć już do najciekawszych, a w centrum uwagi pozostawać będą notowania ropy, które po ostatnich wzrostach podwyższyły perspektywy inflacji i uniemożliwiają bankierom centralnym złagodzenie retoryki.
Dziś jednak notowania ropy się cofają, a baryłka WTI spada poniżej 87 USD. To daje przestrzeń do cofnięcia rentowności na rynku długu i szanse na odbicie ryzykownych aktywów. Dolar także się cofa, a kurs EURUSD wraca powyżej 1.07. W dalszym ciągu pozostajemy jednak blisko czerwcowych minimów, których pokonanie otworzyłoby drogę w kierunku 1.05.
Opublikowane wczoraj cotygodniowe dane o liczbie nowych wniosków o zasiłki dla bezrobotnych okazały się poniżej oczekiwań rynkowych i wskazują, że rynek pracy pozostaje w dobrej kondycji, a amerykańska gospodarka jest odporna na negatywne skutki spowolnienia. Williams z oddziału Fed w Nowym Jorku powiedział, że polityka monetarna jest w dobrym miejscu. Możliwe jest zatem utrzymanie stóp we wrześniu bez zmian, ale retoryka prawdopodobnie nie zmieni się znacząco.
Po tym, jak wczoraj notowania EURPLNa dobiły do 4.63, a USDPLNa do 4.32, dziś znacząco się korygują. Wczorajsza konferencja prasowa po posiedzeniu RPP nie wniosła wiele, jeśli chodzi o oczekiwania dotyczące dalszej ścieżki stóp procentowych w Polsce. Rynek też nie spodziewał się dużo, bowiem przewidywalność działań RPP pozostaje niska, a komunikacja jest utrudniona. Złoty w tym tygodniu otrzymał potężny cios, który będzie przez dłuższy czas odczuwalny.
DE30.f; D1