Poranek maklerów – WIG20 najniżej od maja

W czwartek Warszawa nadal przeżywała wyprzedaż akcji i złotego. Kurs USD/PLN rósł nawet do ponad 4,32 zł. Główny indeks spadł o 1,6 proc. do zaledwie 1927,39 pkt. mWIG40 stracił 0,7 proc., o ułamek procenta umocnił się sWIG80. Obroty jednak już nie rosły i na całym rynku po spadku o 167 mln wyniosły 1268 mln zł.

Publikacja: 08.09.2023 09:02

Poranek maklerów – WIG20 najniżej od maja

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

„Technicznie patrząc WIG20 osunął się w rejon 1927 pkt., przy minimum dziennym wyrysowanym poniżej 1910 pkt. W efekcie odejście od szczytu hossy zbliżyło się do 15 procent. Konsekwencją było jednak naruszenie linii trendu wzrostowego, która jest tożsama z linią hossy prowadzoną od zeszłorocznego dołka bessy. Podaż nie postawiła kropki nad i, a popyt jeszcze nie oddał swojej linii obrony. Nie ma jednak wątpliwości, iż w piątek strony rynku będą liczyły się w zarysowanym kontekście technicznym. Niezależnie, sesja wskazuje, iż w grze jest też kontynuacja formacji szczytowej głowy z ramionami, która zbudowała potencjał spadku WIG20 o szerokość układu, a więc w rejon 1800 pkt. Całość sumuje się w spekulacje o końcu hossy na wykresie WIG20, co koresponduje z analogicznym wydarzeniem na rynku walutowym, gdzie doszło do zakończenia trendu spadkowego pary USD/PLN, która była jednym z filarów 10-miesięcznego raju byków w Warszawie – piszą analitycy DM BOŚ.

Tymczasem w Paryżu minimalne zwyżki, a we Frankfurcie DAX zaliczył zniżkę o 0,1 proc.

Spadek liczby wniosków o zasiłek nie pomagał giełdom w USA. S&P 500 spadł o 0,3 proc. Nasdaq Composite o 0,9 proc. w dół. Dzisiaj Nikkei 225 oddał z ostatnich zwyżek 1,2 proc.

Ci, którzy marzyli o zmienności, mają ją!

Konferencja prezesa NBP źle przyjęta przez rynek

Kamil Cisowski, DI Xelion

Czwartkowa sesja przebiegała na rynkach europejskich nadzwyczaj spokojnie. Po ujemnym otwarciu większość z nich lekko odbijała w górę w trakcie sesji, przynajmniej tymczasowo testując poziomy neutralne. Dużego wpływu na rynek nie miała rewizja PKB za II kwartał w strefie euro z 0,3% kw./kw. do 0,1% kw./kw. Liczba nowych wniosków o zasiłek w USA okazała się natomiast najniższa od marca, co sprawiło, że kurs EUR/USD przetestował poziom 1,07, przejściowo spadając do 1,0690, ale w dzisiejszych godzinach porannych ponownie znajduje się powyżej wsparcia. Indeksy europejskie zakończyły dzień lekko powyżej poziomów z poranka – FTSE 100 (0,21%) i CAC 40 (0,03%) wzrostami, DAX (-0,14%), Stoxx 600 (-0,14%), FTSE MiB (-0,20%) i IBEX (-0,05%) lekką przeceną.

WIG20 spadł o 1,57%, mWIG40 o 0,71%, jedynie sWIG80 wzrósł o 0,04%. Główny indeks zaczynał dzień neutralnie, ale godzinę po starcie handlu rozpoczął spadki, które osiągnęły punkt kulminacyjny w trakcie konferencji prezesa Glapińskiego. Dopiero w samej końcówce sesji zobaczyliśmy około 20-punktowe odbicie. Kolejny dzień pod olbrzymią presją znajdował się złoty, tracąc 1,2% względem euro i 1,5% względem dolara. Tytuł artykułu na Bloombergu, „Rynki odwracają się od Polski”, nie wydaje się tu bardzo przesadzony, konferencję oceniamy jednoznacznie negatywnie. Lekceważący stosunek do osłabienia złotego i deklaracja braku interwencji była komentowana w mediach zagranicznych jako „zaproszenie do otwierania krótkich pozycji w złotym”, pojawiające się w wielu miejscach porównania do wystąpień T. Erdogana i L. Truss powinny być bardzo poważnym ostrzeżeniem co do potencjalnych konsekwencji podtrzymywania obecnej retoryki, która jest drastycznie oderwana od słów i decyzji innych bankierów centralnych.

S&P 500 spadł w czwartek o 0,32%, a Nasdaq o 0,89%. Główne źródło problemów amerykańskiej giełdy nie zmieniło się od środy – na krótko przed premierą nowej linii iPhone’ów Apple ma poważny problem, jego notowania spadały o kolejne 2,92%. Analitycy są dość zgodni, że wymazanie 200 mld USD kapitalizacji spółki jest przesadzoną reakcją na wieści z Chin, ale w połączeniu z niedawną prezentacją Huawei Mate 60 Pro inwestorzy wydają się wyceniać zaostrzenie w amerykańsko-chińskiej wojnie na rynku telekomunikacyjnym. To zaś może być bardzo poważnym problemem dla Apple’a, które nie tylko sprzedaje iPhone’y na tamtejszym rynku, ale też produkuje na nim olbrzymią część komponentów.

Po wczorajszym ponownym naruszeniu poziomu 5% przez rentowności amerykańskich obligacji 2-letnich, wieczorem i w godzinach porannych wycofały się one do poziomu 4,94%. Rynki azjatyckie się przeceniają, ale nie reagują na to notowania kontraktów futures na europejskie i amerykańskie indeksy. Temat Apple’a wydaje nam się w dużej mierze wyczerpany, oczekujemy prób odreagowania spadków za Oceanem. Spodziewamy się, że nawet przy neutralnym zachowaniu Europy do odbicia dojdzie także na wykresach PLN i WIG20, ale niestety nie będzie to zapewne koniec konsekwencji decyzji RPP i wczorajszej konferencji.

Poniżej 2000 pkt.

Paweł Śliwa, BM mBanku

Tabela polskich indeksów wygląda tak, jakby sezon tornad dotarł do nas. Trudno znaleźć obszar, który zanotowałby dodatni wynik. Nie powinno dziwić, że najwięcej tracą indeksy sektorowe. WIG-odzież spadł o 4,15%. Nie jest to najgorszy rezultat, bo ten przypadł WIG-media, który stracił 442 punkty (-5,79%).

W przypadku WIG20 trudno nie zauważyć, że spadł on poniżej 2000 punktów. Była to ostatnia nadzieja dla byków, aby utrzymać układ wyższych dołków. Wielkość tygodniowej świecy sugeruje o dużej determinacji niedźwiedzi. Nie jestem pewien, czy dolna linii kanału wzrostowego przetrwa próbę czasu. Wystarczy jedno spojrzenie na poprzednie fale spadkowe, które rozpoczynały się w okolicach 2180 punktów.  Ich końce są bliżej 1300 punktów. To bardzo daleko, ale czy historia nie lubi się powtarzać? Wcześniej jest wsparcie 1880 punktów, może popyt wykorzysta potencjał tego miejsca choćby na chwile.

Europa wygląd spokojniej, choć czerwień dominuje w zestawieniu. Najgorzej poradziła sobie wczoraj giełda w Atenach, która przełamała barierę 2% spadków. Na przeciwległym biegunie znalazł się parkiet z Bułgarii, gdzie SOFIX zyskał 1,41%. Jest to element impulsu wzrostowego, po korekcie z pierwszych dni tego miesiąca.

Moją uwagę zwraca francuski parkiet. Od kwietnia na wykresie indeksu CAC 40 nie powstał żaden nowy kluczowy punkt odniesienia. Po utworzeniu szczytu 7581 punktów, który jest najwyższymi notowaniami, podaż doprowadziła do przeceny. Byki powróciły na parkiet w okolicach 7080 punktów. Wielokrotne testowania tego miejsca, sugeruje dużą determinację tej siły rynkowej. Dwie ww. ceny tworzą rozbudowaną w czasie korektę. Pesymiści mogą doszukiwać się fazy dystrybucji. Trudno jednak odróżnić jedno od drugiego, dopóki nie nastąpi przełamanie jednego z dwóch ww. ograniczeń. Wczorajszy wynik (0,03%) nie zmienia nastawienia do tego instrumentu.

Amerykańska sesja nie różniła się od tej europejskiej. Najbardziej oberwało się Argentyńczykom, których Merval obsunął się aż o 6,16%. Ten parkiet jest po silnych wzrostach, a ten tydzień będzie jednym z pierwszych spadkowych od kilku miesięcy.  

W USA dodatni wynik przypadł dla Dow Jones’a w wersji przemysłowej i użyteczności publicznej. Ten drugi wyraźnie wyróżnia się na plus z wynikiem 1,32%.  Najsłabiej poradziły sobie indeksy spółek technologicznych.

Ja na tapetę wezmę S&P 500, który po raz kolejny zbliżył się do strefy 4550-4600 punktów. Poprzedzone to zostało korektą, która skończyła się w połowie sierpnia. Jest to jedna z mniejszych faz wtórnych w ramach trendu trwającego od jesieni ubiegłego roku. Już sam ten fakt pozwala założyć, że mamy do czynienia z impulsem a ww. strefa jest tylko przeszkodą w kontynuacji trendu.

O tym, jak ważny jest poziom 4600 punktów, pamięta każdy, kto spojrzy na szczyt z września 2021 roku oraz dwa kolejne z początku 2022 r. Jest to strefa wzmożonej aktywności niedźwiedzi. Przekonaliśmy się o tym na przełomie lipca i sierpnia tego roku. Dlatego nie można lekceważyć tego obszaru, jeżeli ktoś dopatruje się słabości na tym indeksie.

Spadki, spadki, spadki…

Dominik Osowski, BM BNP Paribas Bank Polska

W czwartek WIG20 zaliczył już czwartą spadkową sesję z rzędu. Dzienne minimum zostało wyznaczone na poziomie 1909 pkt, ale ostatecznie indeks blue chips zakończył dzień spadkiem o 1,57% do 1927 pkt. Najsłabszymi ogniwami były Alior Bank (-4,59%) i Cyfrowy Polsat (-4,59%). W przypadku Alior Banku wpływ na to miały nastroje jakie wywołała obniżka stóp, natomiast z akcji Cyfrowego Polsatu część inwestorów postanowiła zrealizować zyski po tym jak w środę notowania wzrosły o 8,23%. Indeks średnich spółek spadł o 0,71%, natomiast na niewielkim plusie zakończyły dzień małe spółki – indeks sWIG80 wzrósł o 0,04%.

Punktem kulminacyjnym wczorajszego dnia była konferencja Adama Glapińskiego, prezesa NBP. Przypomnijmy, że dzień wcześniej Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała się na obniżkę stopy referencyjnej o 0,75 pb. do 6%. Na konferencji Adam Glapiński przyznał, że decyzja o obniżce stóp została podjęta, bowiem zostały spełnione warunki, które zapowiadano - jednocyfrowa inflacja roczna i projekcja na wiele kwartałów, która przewiduje szybki spadek inflacji. W ocenie Glapińskiego 6% poziom stóp jest bardzo wysoki, a obniżka o 75 pb. jest dostosowaniem. "To 75 pb. to dostosowanie, gwałtowne, bo zeszliśmy do tego, co powinno być, a dalej działamy stosowanie do naszej oceny sytuacji. Zobaczymy co się dzieje, jakie są reakcje na nasze decyzje i będziemy podejmować stosowne decyzje" - dodał. W trakcie konferencji wyraźnie tracił złoty. Kurs USD/PLN rósł nawet do ponad 4,32 zł. Adam Glapiński przyznał, że NBP nie będzie bronił kursu złotego i nie będzie interweniował na rynku walutowym, aby nie wyzbywać się rezerw.

W dzisiejszym kalendarzu makroekonomicznym brak istotnych danych. Negatywne zakończenie sesji na Wall Street i spadki głównych indeksów w Azji o poranku nie wróżą pozytywnego otwarcia handlu w Warszawie. Z technicznego punktu widzenia ważna będzie obrona poziomu 1900 pkt na wykresie WIG20, który jest obecnie najbliższym wsparciem.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego