Po konsolidacyjnym rozdaniu WIG20 stracił 0,16 procent, gdy indeks całego rynku WIG wzrósł o 0,23 procent. Oddech rynku był adekwatny do zmian indeksów. W WIG20 spadki zanotowało 11 spółek przy 9 drożejących. Na całym rynku 44 procent spółek zdrożało, 44 procent zostało przecenionych, przy 12 procent, które pozostały bez zmian. Obraz sesji w zawieszeniu należy uzupełnić o wielkość obrotu, która tylko w WIG20 zbliżyła się do 900 milionów złotych, a na całym rynku przekroczyła 1 miliard złotych. Aktywność i przebieg sesji wskazują, iż opinie o przyszłości rynku mogą się polaryzować, ale też trzeba brać pod uwagę fakt, iż piątek kończył nie tylko tydzień, ale też miesiąc i kwartał, a więc naturalne okresy rozliczeniowe dla inwestorów instytucjonalnych, którzy mogli dokonywać transakcji na potrzeby prezentowania wyników. Niezależnie, w skali tygodnia WIG20 spadł o 5,48 procent, co przełożyło się na cofnięcie we wrześniu o 9,84% i o 18,75% w III kwartale. Całość powiększa tegoroczną stratę WIG20 do 39,22%. Uwzględniając skalę spadków i wejście rynku w IV kwartał trudno nie oczekiwać jakiejś gry o dobrą końcówkę roku. Jednak w obecnym układzie sił gra pod kończące rok wzrosty jest tematem ciągle na dalszą przyszłość. W bliskim terminie rynek musi spotkać się z publikowanymi tradycyjnie na starcie nowego miesiąca danymi makro, w tym z kluczowym dla rynków raportem amerykańskiego Departamentu Pracy. Później przyjdzie czas na spotkanie z odczytami inflacji i wreszcie wynikami spółek za III kwartał. Świat nie zapomni też o zbliżających się wyborach uzupełniających do amerykańskiego parlamentu i dopiero po tej serii wydarzeń będzie mógł skupić się na finałowych tygodniach roku. W przypadku GPW można założyć, iż wynik finałowego kwartału roku w największym stopniu będzie zależał od korelacji WIG20 ze światem i od tego, jak ułożą się relacje złotego z dolarem.

Adam Stańczak

Analityk DM BOŚ

Wydział Analiz Rynkowych

Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.