Reklama

Płaski przebieg korekty daje nadzieję na atak na szczyty trendu wzrostowego

Ostatnie sesje na warszawskiej giełdzie to huśtawka nastrojów, przynajmniej w gronie największych spółek. Podczas gdy w poniedziałek WIG20 zanurkował o 3,2 proc., to wczoraj odbił się o 1,2 proc

Publikacja: 19.08.2009 08:10

Płaski przebieg korekty daje nadzieję na atak na szczyty trendu wzrostowego

Foto: PARKIET

Taki "miniaturowy" cykl spadkowo-wzrostowy pojawił się już zresztą znacznie wcześniej - na początku miesiąca. Mimo że od tego czasu zdarzyły się już trzy dzienne spadki przekraczające 2,5 proc. oraz trzy dzienne wzrosty przekraczające 1 proc., to WIG20 praktycznie stoi w miejscu. Jego obecna wartość (2054 pkt) jest taka jak w przedostatnim tygodniu lipca.

Świadczy to niewątpliwie o trudnościach z kontynuacją średnioterminowego trendu wzrostowego. 15-sesyjna zmiana WIG20 jest niewiele na plusie, podczas gdy na początku sierpnia sięgała 19 proc. Popyt wyraźnie dostał zadyszki.

Z drugiej strony, trzeba przyznać, że korekta na warszawskim parkiecie jest bardzo "płaska" w porównaniu z tym, co dzieje się na niektórych rynkach wschodzących, w szczególności w Chinach, gdzie realizacja zysków przybrała szczególnie ostrą formę. Sugeruje to, że warszawska giełda stopniowo przestaje być traktowana przez inwestorów jako cechujący się bardzo wysokim ryzykiem rynek wschodzący.

Z technicznego punktu widzenia wydaje się przy tym, że płaski przebieg korekty na GPW sprawia, że jest coraz mniej miejsca na pogłębienie zniżki. Do wniosku takiego można dojść, analizując wykres oscylatora stochastycznego z 15 sesji. Wskaźnik ten spada już od dwóch tygodni, co oznacza, że jest blisko strefy wyprzedania. Skoro do tej pory podaż nie zdołała mocno zaatakować, to wraz z wejściem oscylatora do tej strefy prawdopodobieństwo takiego ataku znacznie zmaleje i powstaną warunki do odbicia w górę.

Warto przy tym zwrócić uwagę, że korekta najbardziej daje się we znaki posiadaczom akcji dużych spółek. Na szerokim rynku trudno w ogóle mówić o zauważalnej przecenie. Kojarzonemu z małymi spółkami indeksowi sWIG80 do szczytu brakuje... 0,3 proc.

Reklama
Reklama

Za skuteczną obroną średnioterminowego trendu wzrostowego przemawiają zresztą cały czas czynniki fundamentalne. Dziś otuchy inwestorom powinny dodać dane o produkcji przemysłowej w naszym kraju w lipcu. Z prostego matematycznego modelu opartego na odczytach wskaźnika PMI (na podstawie danych od czerwca 1998 r.) wynika, że roczna zmiana produkcji powinna w lipcu wyjść na plus (szacunkowe obliczenia sugerują, że skok PMI do 46,5 pkt był zapowiedzią rocznej dynamiki produkcji na poziomie ok. +1 proc.).

Bez względu na dokładny odczyt, tendencja jest jednoznaczna - polska gospodarka powinna niebawem wyjść na plus rok do roku, co stanowi fundamentalne uzasadnienie dla trwającej od lutego zwyżki cen akcji. Nie przypadkiem roczna dynamika WIG-u podskoczyła z minus w 57 proc. w lutym do minus 13 proc. obecnie.

Giełda
WIG20 lawiruje wokół 3000 pkt przy słabości handlu i Orlenu
Giełda
WIG20 wraca nad 3000 pkt.
Giełda
Giełda kontynuuje wzrost w oczekiwaniu na porozumienie pokojowe
Giełda
Przewrót w MAG7
Giełda
Inwestorzy w Warszawie ostrożnie podchodzą do zakupów akcji
Giełda
Apetyt na rynki wschodzące
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama