Indeks amerykańskich gigantów pozostaje kilkadziesiąt punktów powyżej kluczowego poziomu 11600, a indeks spółek technologicznych zakończył dzień na poziomie 27017 pkt, ustanawiając tym samym kolejny szczyt. Wczorajsza sesja była pierwszą po rozpoczęciu sezonu publikacji kwartalnych raportów.
Tradycyjnie na rynek pierwsze trafiły wyniki spółki Alcoa, firmy specjalizującej się w produkcji wyrobów z aluminium wykorzystywanych m.in. w budownictwie, przemyśle lotniczym i samochodowym. Jej wyniki uważane są za papierek lakmusowy koniunktury w tych branżach. Pomimo , że spółka wypracowała najlepsze od początku kryzysu kwartalne wyniki - osiągnęła zysk netto na poziomie 258 milionów dolarów, zysk na akcję wyniósł 0,21 dolara, a przychody ze sprzedaży 5,6 miliarda dolarów - rynek zareagował na nie blisko 1- proc. spadkiem kursu. Takie zachowanie inwestorów potwierdza tezę, że obecne wyceny uwzględniają już dobre dane, które będą napływać ze spółek. Wall Street zszokowała za to informacja o nieoczekiwanej rezygnacji Dirka Meyera, dotychczasowego prezesa AMD . W jej następstwie kurs producenta procesorów zanurkował o ponad 9 proc.
W Azji, podobnie jak w poniedziałek dobre nastroje panowały na parkietach w Hong Kongu i Szanghaju. Ponownie, lepiej radził sobie indeks Hang Seng, który zwyżkował o ponad 1,5 proc. Po raz kolejny małe spadki obserwowaliśmy na tokijskiej giełdzie. Nieznacznie na plusie dzień zakończył natomiast australijski indeks blue chipów S&P 200 ASX.
Inwestorzy w Europie w pozytywnych nastrojach oczekują na dzisiejszą aukcję portugalskich obligacji, a najważniejsze rynki kontynuują wczorajsze wzrosty. Londyński FTSE 100 zyskiwał najmniej, 0,6 proc., niemiecki DAX i francuski CAC 40 zyskiwały po ok. 1,4 proc.. W Paryżu świetnie radzą sobie dziś papiery EADS, macierzystego koncernu Airbusa. Po pierwszym dzwonku kurs wystrzelił w górę o blisko 5 proc. To reakcja rynku na informację, że indyjski tani przewoźnik IndiGo zamówił 180 samolotów za rekordową w historii lotnictwa cywilnego kwotę 15 miliardów dolarów.
W godzinach porannych najsilniejszym indeksem w Europie był IBEX 35, który zwyżkował o 3,4 proc. drugi z parkietów półwyspu iberyjskiego – lizboński PSI 20 zyskiwał 0,9 proc. Także w Warszawie notowania rozpoczęto nad kreską. O 11.00 indeks szerokiego rynku zyskiwał 0,9 proc., a WIG 20 1,1 proc . Indeks największych firm podobnie jak wczoraj windują papiery KGHM, przed południem akcje miedziowego giganta drożały o 3,2 proc.