Poza surowcami trudno o zyski

W tym roku nieźle na GPW radzą sobie głównie branże korzystające z hossy na rynkach surowcowych

Aktualizacja: 27.02.2017 01:13 Publikacja: 04.03.2011 03:13

Poza surowcami trudno o zyski

Foto: AFP

[[email protected]][email protected][/mail]

Chociaż od początku roku WIG zyskał zaledwie 1 proc., a inwestorzy wciąż wypatrują końca trendu bocznego, jaki rozpoczął się jeszcze jesienią ub.r., notowania akcji spółek z poszczególnych branż niekiedy mocno odstają od takiego ogólnego obrazu sytuacji.

[srodtytul]Chemia na topie[/srodtytul]

Biorąc pod uwagę zmiany oficjalnych giełdowych indeksów, bezkonkurencyjna okazuje się branża chemiczna. Indeks WIG-Chemia od początku roku zyskał do tej pory ponad 40 proc. Chociaż największa jego zwyżka przypadła na pierwszą połowę stycznia, a później tempo wzrostu wyraźnie osłabło, indeks systematycznie bije historyczne rekordy.

Wprawdzie aż 55 proc. udziału w tym wskaźniku ma jedna spółka (Synthos), przez co jego zmiany mogą się wydawać zaburzone, ale kilkudziesięcioprocentowym skokiem kursów pochwalić się mogą także niemal wszystkie pozostałe firmy wchodzące w skład indeksu (Azoty Tarnów, Ciech, Police).

Mocna postawa przedsiębiorstw chemicznych to głównie konsekwencja tego, że jest to tzw. branża cykliczna, czyli korzystająca na fazie wzrostowej cyklu koniunkturalnego w gospodarce. Kluczowe znaczenie ma tu nie tyle kondycja polskiej gospodarki, ile przede wszystkim sytuacja na światowych rynkach produktów chemicznych. Tam z kolei liczy się m.in. zapotrzebowanie z chińskiej gospodarki.

W opublikowanym w połowie stycznia raporcie (a więc już po silnym skoku notowań akcji w branży) analitycy Domu Inwestycyjnego BRE Banku właśnie ze względu na korzystną koniunkturę na świecie umieścili branżę chemiczną na liście sektorów, które warto przeważać w portfelach. Zupełnie innego zdania są jednak eksperci ING Securities, którzy w lutym zalecili niedoważanie tej branży właśnie z powodu dotychczasowej zwyżki notowań (wcześniej także ciepło wypowiadali się o spółkach chemicznych).

Nieźle w tym roku sprawuje się również spokrewniona z sektorem chemicznym branża paliwowa, choć w tym przypadku stopy zwrotu są już mniej spektakularne.

Na plus wyróżnia się także przemysł spożywczy, co może być o tyle zaskakujące, że na dojrzałych rynkach akcji branżę tę uważa się za defensywną, czyli najlepszą na czasy słabej koniunktury w gospodarce, a nie  szybkiej poprawy wskaźników makroekonomicznych (popyt na żywność jest mało podatny na wahania koniunktury). Tutaj wytłumaczeniem okazuje się to, że ponad 60 proc. udziału w indeksie mają dwie ukraińskie spółki (Kernel i Astarta), które z kolei korzystają na hossie na rynkach surowców spożywczych.

[srodtytul]Budownictwo i deweloperzy w tyle[/srodtytul]

Skoro niektóre branże radzą sobie ostatnio tak dobrze na tle rynkowej średniej, nieuchronnie oznacza to, że muszą być także odchylenia na minus od normy. Pod tym względem niekorzystnie wyróżnia się najliczniej reprezentowany na  GPW sektor – budownictwo, a także spokrewniona z nim branża deweloperów.

We wspomnianym wcześniej raporcie analitycy DI BRE zalecali niedoważanie spółek budowlanych, prognozując, że w tym roku indeks WIG-Budownictwo podobnie jak w minionym roku będzie słabszy względem całego rynku.

Zdaniem ekspertów w branżę uderzy cięcie wydatków publicznych, co wpłynie na pogorszenie wyników finansowych. Podobnego zdania są eksperci ING Securities.

[ramka]Banki w tym roku nie wyróżniają się niczym szczególnym. Oficjalny giełdowy indeks tej branży od listopada ub.r. jest w spokojnym trendzie spadkowym. W minionym tygodniu przymierzał się do zniżki do poziomu najniższego od pięciu miesięcy (na tej wysokości znajduje się jednocześnie szczyt z kwietnia ub.r.), ale na razie groźbę tę udało się powstrzymać.

Budownictwo jest obecnie najsłabsze wśród największych sektorów na GPW. Obejmujący 31 firm indeks pod koniec lutego na skutek trwającej od pół roku fali spadkowej znalazł się najniżej od połowy 2009 r., co sprawia, że trudno tu w ogóle mówić jeszcze o hossie. Odbicie w ostatnich dniach to jeszcze zdecydowanie zbyt mało, by uznać, że trend spadkowy ma się ku końcowi.

Indeks branży chemicznej nie ma sobie równych nie tylko w tym roku, ale także w skali ostatniego półrocza. Co prawda od połowy stycznia trend wzrostowy wyraźnie osłabł, lecz scenariusz rozwoju wydarzeń i tak okazał się znacznie lepszy, niż można było się obawiać po wcześniejszej dynamicznej zwyżce. Korekta przybrała łagodną postać.

Akcje deweloperów nie miały udanego ubiegłego roku (indeks spadł o 6,5 proc.), a ten rok rozpoczęły fatalnie (styczeń przyniósł tąpnięcie o prawie 10 proc.). Przejściowo indeks znalazł się najniżej od sierpnia 2009 r. W ostatnich tygodniach próbuje odrabiać straty, ale na razie udało się zniwelować niewielką część wcześniejszej fali zniżkowej.

Jeszcze na początku stycznia wydawało się, że indeks branży IT zaatakuje górną granicę trendu bocznego, w jakim tkwi od jesieni 2009 r. Niestety, wkrótce potem presja podaży powstrzymała zwyżkę, a rozstrzygnięcie odsunęło się w czasie, mimo że analitycy coraz cieplej wypowiadają się o „zaniedbanych” przez rynek spółkach informatycznych.

Media nie zdołały umknąć trendowi bocznemu, jaki od jesieni panuje na GPW. Indeks branżowy (zdominowany przez operatorów tele- wizyjnych – TVN i Cyfrowy Polsat) balansuje nieco poniżej szczytów hossy, co daje jednak nadzieję na to, że w końcu uda mu się wybić w górę. W przeciwnym razie?wskaźnik znalazłby się najniżej od prawie ośmiu miesięcy.

Gromadzący siedem spółek indeks (prawie 59 proc. udziału ma w nim PKN Orlen) podąża od połowy minionego roku w „zgrabnym” kanale wzrostowym, systematycznie poprawiając rekordy hossy. W lutym wskaźnik odbił się od dolnej granicy kanału, co zaowocowało silnym impulsem wzrostowym. Dopiero przebicie tej granicy kazałoby oczekiwać załamania pozytywnej tendencji.

Działające w surowcowym segmencie przemysłu spożywczego przedsiębiorstwa ukraińskie (Astarta i Kernel) od wielu miesięcy ciągną w górę indeks tego sektora. Na początku lutego wskaźnik ustanowił nowy rekord hossy, jednocześnie wspinając się na poziom wyższy od szczytu poprzedniej hossy, zakończonej w czerwcu 2007 r. [/ramka]

[ramka][srodtytul]Opinie[/srodtytul]

[b]Iza Rokicka, analityk, DI BRE Banku[/b]

W tym roku ceny akcji banków powinny zachowywać się lepiej niż kursy walorów ogółu firm notowanych na warszawskim parkiecie. Moim zdaniem to przede wszystkim spółki z tej branży będą zyskiwać dzięki poprawiającej się sytuacji makroekonomicznej w Polsce. Będą dalej rosnąćstopy procentowe, co pozytywnie wpłynie na marżę odsetkową banków.

Ponadto powinna się poprawić sytuacja na rynku pracy. Jej przejawem będzie zwłaszcza wzrost zatrudnienia i wynagrodzeń, co z kolei przełoży się na poprawę jakości udzielanych kredytów. W konsekwencji odpisy z tytułu ryzyka kredytowego będą niższe.

W mojej ocenie wyższa marża odsetkowa w połączeniu z przyspieszającą akcją kredytową oraz mniejsze odpisy z tytułu ryzyka kredytowego spowodują, że tegoroczne zyski giełdowych banków wzrosną o około 30 proc. TRF

[b]Arkadiusz Chojnacki, Szef działu analiz, Ipopema Securities[/b]

Oczekujemy, że w 2011 r. główne indeksy warszawskiej giełdy będą rosły nawet mocniej niż w minionym roku. Naszym zdaniem WIG20 zamknie rok w przedziale 3,2–3,25 tys. pkt. Polskiej gospodarce pomagać będzie m.in. ożywienie gospodarcze w Niemczech. Wsparciem dla PKB powinny być również inwestycje.

2011 rok powinien być udany dla m.in. branży medialnej, finansowej oraz handlu. Dobre perspektywy mają przed sobą również spółki z sektora naftowo-gazowego. Po bardzo udanym dla giełdowych firm chemicznych 2010 r. również ten rok powinien przynieść poprawę wyników. Lepszymi rezultatami pochwalić powinny się też spółki przemysłowe.

Nie zachwycą za to firmy budo- wlane, cierpiące z powodu spadku marż i wysokiej bazy porównawczej. Wzrost zysków w energetyce, IT i telekomunikacji również powinien być poniżej przeciętnej dla rynku. bad, bam

[b]Robert Maj, Analityk, KBC Securities[/b]

W tym roku wyróżnilibyśmy przede wszystkim indeks WIG-Surowce, w którym dominujący udział ma KGHM. Jest to związane przede wszystkim ze sprzyjającym otoczeniem makroekonomicznym, które prowadzi do wzrostu cen miedzi. Nie bez znaczenia jest też planowana sprzedaż Polkomtelu. Na rynku pojawiają się bowiem informacje, że wartość transakcji może przekroczyć pierwotne oczekiwania. Perspektywa sowitej dywidendy oraz nadzwyczajnych zysków sprawi, że naszym zdaniem akcje miedziowego koncernu powinny się zachowywać lepiej niż rynek.

Dobre perspektywy rysują się także przed spółkami węglowymi, które również wchodzą w skład indeksu WIG-Surowce. Związane jest to przede wszystkim z wysokimi cenami węgla koksującego oraz zakłóceniami podaży, z którymi mieliśmy do czynienia na światowych rynkach w niedalekiej przeszłości. Ako

[b]Paweł Puchalski, Szef działu analiz, dm bz wbk[/b]

W tym roku rósł będzie indeks branżowy banków. Powodów jest kilka. Po pierwsze spodziewany wzrost stóp procentowych będzie czynnikiem zwiększającym przychody odsetkowe. Po drugie przewidujemy wzrost akcji kredytowej w obszarze detalicznym (kredyty hipoteczne), jak i korporacyjnym. Można się też spodziewać dalszej poprawy jakości portfeli kredytowych np. w PKO BP czy Getin Banku.

W defensywie będzie indeks energetyczny – nie wiadomo, jakie będą przyszłe regulacje prawne dotyczące choćby emisji CO2. Czeskiemu CEZ nie pomoże prognoza zakładająca 20-proc. spadek zysku netto w 2011 roku. Tauron, choć dzisiejsze jego wskaźniki są niskie, musi przeprowadzić gigantyczne inwestycje, które istotnie pogorszą wskaźnik EBITDA. Słabo będzie sobie radzić indeks telekomunikacyjny, za sprawą TP, której kurs będzie zapewne oscylować wokół bieżącego poziomu. AR

[b]Maciej Bobrowski, Szef działu analiz, Dm BDM[/b]

Naszym zdaniem w najbliższym czasie najlepiej zachowywać się będą w dalszym ciągu przedsiębiorstwa surowcowe. Firmy te są jednak liderem zwyżek od dłuższego czasu i dlatego należy się liczyć z możliwością nadejścia korekty.

Zalecamy naszym klientom zainteresowanie się także firmami przemysłowymi o średniej i małej kapitalizacji. W gronie tych podmiotów oczekujemy co najmniej kilku ciekawych okazji inwestycyjnych.

Docelowo zwracamy też uwagę na spółki z obszaru media i z branży finansowej. Obecnie neutralnie oceniamy deweloperów, choć w drugiej połowie roku widzimy szansę na zmianę nastawienia na pozytywną dla wybranych podmiotów.

Po ostatnich spadkach neutralnie oceniamy także branżę budowlaną, choć w tym przypadku nie przewidujemy zmiany nastawienia na pozytywne. Ako

[b]Łukasz Rosiński, analityk, Dm Amerbrokers[/b]

W 2010 r., głównie za sprawą Synthosu, hitem warszawskiej giełdy był wskaźnik WIG-Chemia. Zapewne także w tym roku znajdzie się on w czołówce.?Sądzę jednak, że poza Synthosem, który ma w nim bardzo duży udział, istotny wpływ na wzrost będą miały również pozostałe spółki.

Dobrze się będą zachowywały także indeksy WIG-Surowce i WIG-Paliwa. Decydujący wpływ na obydwa mają pojedyncze spółki.?W przypadku indeksu surowcowego jest to KGHM Polska Miedź (z 82-proc. udziałem), a w paliwowym PKN Orlen z blisko 60-proc. udziałem. Oceniam, że oba indeksy mają podobnie dobre perspektywy, zwłaszcza biorąc pod uwagę obecną sytuację na rynku surowcowym.

Wystrzegałbym się natomiast budownictwa. W 2010 r. indeks dla tego sektora zachowywał się gorzej niż szeroki rynek i nie spodziewałbym się, że coś zmieni się w tym roku. ako[/ramka]

Giełda
Tydzień w korekcie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego
Giełda
Mocne przeceny na spółkach gamingowych