Piątkowe notowania na GPW przynoszą nieznaczne wzrosty dwudziestu największych spółek. WIG20 o godzinie 13.00 zyskuje 0,31 proc. Natomiast sWIG80 i mWIG40 tracą odpowiednio po 0,19 proc. i 0,29 proc. WIG zyskuje 0,17 proc.
Przez ostatni tydzień indeks warszawskich blue chipów oscyluje w okolicach rekordu trendu. Do tej pory nie widać ataku kupujących na nowe maksima, ale też sprzedający nie wykorzystują tej okazji do głębszej przeceny. Jednocześnie na rynku od kilku dni systematycznie spadają obroty. Jeśli dojdzie do bardziej zdecydowanego ruchu na wykresie WIG20 i zostanie on potwierdzony rosnącym wolumenem, to kierunek tego ruchu może zdominować nastroje inwestorów w nadchodzącym tygodniu.
Trwa spekulacja na akcjach Petrolinvestu. Pierwsze dwie godziny handlu przyniosły pogłębienie wczorajszych spadków o kolejne 10 proc. wyznaczając dzienne minimum, jednak do południa kurs odrobił prawie całą tą stratę, po czym notowania ponownie zaczęły dołować. O godzinie 13.00 jedna akcja spółki kosztuje o 1,33 proc. mniej niż w czwartek.
Rano agencja Moody’s poinformowała o obniżeniu ratingu kredytowego Irlandii o dwa poziomy (obecny rating to BAA3). Spowodowało to osłabienie głównych europejskich indeksów akcji w pierwszej godzinie handlu. Inwestorzy szybko zabrali się jednak do odrabiania strat. Niemiecki DAX i brytyjski FTSE250 wzrosły ponad czwartkowe zamknięcia i zyskują odpowiednio 0,45 proc. i 0,54 proc. Na minusie pozostaje giełda francuska, gdzie CAC40 traci 0,19 proc.
Inwestorzy pozytywnie zareagowali na dane dotyczące europejskiego bilansu handlu zagranicznego. Rosnący eksport eurolandu spowodował zmniejszenie ujemnego salda w większym stopniu niż spodziewali się tego analitycy. Nie było z kolei negatywnej reakcji europejskich indeksów na wiadomości o wyższym od oczekiwań wzroście cen w eurolandzie. Roczne CPI wyniosło 2,7 proc. – oczekiwano 2,6 proc. Natomiast inflacja bazowa (po skorygowaniu koszyka konsumpcyjnego o składowe o dużej chwiejności cen na skutek czynników przejściowych) wyniosła 1,3 proc. przy oczekiwaniach na poziomie 1,1 proc.