Z powodu drożejących surowców rosła kapitalizacja firm wydobywczych (Freeport-McMoRan Copper & Gold, Halliburton). Kilkanaście procent spadał natomiast kurs akcji Staples Inc., firmy handlującej sprzętem biurowym. Rozczarowała prognozą wyników. Inwestorów nie wystraszyły „minutes” po kwietniowym posiedzeniu FOMC, z których wynika, że część członków Fedu nie wyklucza podwyżek stóp procentowych jeszcze w tym roku.
W Europie główne indeksy wzrosły, odrabiając straty z poprzedniego dnia. Głównym czynnikiem były drożejące surowce.
Mocno taniała belgijska spółka ubezpieczeniowa Ageas. Głównym powodem były tracące na wartości obligacje rządowe i korporacyjne znajdujące się w portfelach jej azjatyckich spółek zależnych. Storebrand, największy notowany na rynku publicznym ubezpieczyciel w Norwegii, tracił ponad 3 proc. Chilijska firma wydobywcza Antofagasta w Londynie drożała 2 proc., a nieco mniej zyskiwały kazachski Kazakhmys oraz Vedanta Resources. Kapitalizacja Eurasian Natural Resources rosła blisko 4 proc., ale dodatkowym czynnikiem w tym przypadku była lepsza rekomendacja od analityków Citirgroup. Niemal 6 proc. podskoczył kurs Land Securities działającej w sektorze nieruchomości. Okazało się, że w roku obrachunkowym zwiększyła zysk bardziej, niż prognozowali specjaliści. Ostatecznie Stoxx Europe 600 wzrósł o 0,3 proc.
Na rynkach Azji i Pacyfiku dominowały zwyżki, a regionalny wskaźnik MSCI zyskał po raz pierwszy od pięciu dni. Jego wartość wzrosła o 1,1 proc. Głównym czynnikiem były wyniki firm oraz fuzje i przejęcia.
Ropa naftowa odbiła się wczoraj od trzymiesięcznego dołka. Jednym z głównych powodów było topnienie zapasów tego surowca w Stanach Zjednoczonych. W Nowym Jorku ropa do godz. 17 naszego czasu w kontraktach lipcowych drożała nawet o 2,68 USD, do 100,10 USD, a w Londynie gatunek Brent zyskiwał blisko 2 USD (111,61 USD). Analitycy na tym rynku zauważają wzrost zmienności cen.