Inwestorzy śmielej przystąpili do zakupów, bo indeks szerokiego europejskiego rynku Stoxx 600 znalazł się na poziomie najniższym od dziesięciu tygodni, a wartość Standard & Poor’s 500 była po zamknięciu poniedziałkowej sesji w Nowym Jorku najniższa w tym roku. Po raz pierwszy od wielu dni, a nawet tygodni nie pojawiła się żadna zła czy choćby niepokojąca informacja z Grecji lub innego kraju strefy euro nękanego kryzysem zadłużeniowym. Przeciwnie – szef Europejskiego Banku Centralnego Jean-Claude Trichet zasygnalizował, że bliskie ustalenia są sposoby zachęcenia inwestorów do kupowania nowych greckich obligacji w miejsce zapadających, a rząd Grecji ujawnił szczegóły pierwszego etapu programu prywatyzacji, w którym ze sprzedaży aktywów i nieruchomości do Skarbu Państwa ma wpłynąć 50 mld euro. Ta deklaracja Tricheta zachęciła inwestorów do kupowania akcji Bank of America i JPMorgan Chase, które zdrożały po 1,2 proc., najwięcej spośród spółek finansowych notowanych w Nowym Jorku. Prawie 1,5 proc. zyskały papiery Forda, gdy spółka zapowiedziała zwiększenie sprzedaży o 50 proc. do 2015 r. do 8 mln samochodów rocznie. Jednak w końcówce sesji indeksy nowojorskie poniosły niewielkie straty. Na największych zachodnioeuropejskich giełdach zwyżkom przewodziła tym razem branża spółek użyteczności publicznej, a wśród nich najbardziej zdrożały akcje niemieckich producentów energii RWE i E.ON, ale przede wszystkim dlatego, że w minionych czterech dniach właśnie one najbardziej traciły po decyzji rządu o zamknięciu siłowni nuklearnych w 2022 r. Zniżkowały kursy akcji spółek handlowych Tesco i Home Retail Group po informacji o spadku sprzedaży detalicznej na Wyspach.
[ramka]Komentarz
Na największych giełdach akcji po obu stronach Oceanu Atlantyckiego długo przeważały zwyżki kursów. Inwestorzy śmielej przystąpili do zakupów, bo indeks szerokiego europejskiego rynku Stoxx 600 znalazł się na poziomie najniższym od dziesięciu tygodni, a wartość Standard & Poor’s 500 była po zamknięciu poniedziałkowej sesji w Nowym Jorku najniższa w tym roku. Po raz pierwszy od wielu dni, a nawet tygodni nie pojawiła się żadna zła czy choćby niepokojąca informacja z Grecji lub innego kraju strefy euro nękanego kryzysem zadłużeniowym. Przeciwnie – szef Europejskiego Banku Centralnego Jean-Claude Trichet zasygnalizował, że bliskie ustalenia są sposoby zachęcenia inwestorów do kupowania nowych greckich obligacji w miejsce zapadających, a rząd Grecji ujawnił szczegóły pierwszego etapu programu prywatyzacji, w którym ze sprzedaży aktywów i nieruchomości do Skarbu Państwa ma wpłynąć 50 mld euro. Ta deklaracja Tricheta zachęciła inwestorów do kupowania akcji Bank of America i JPMorgan Chase, które zdrożały po 1,2 proc., najwięcej spośród spółek finansowych notowanych w Nowym Jorku. Prawie 1,5 proc. zyskały papiery Forda, gdy spółka zapowiedziała zwiększenie sprzedaży o 50 proc. do 2015 r. do 8 mln samochodów rocznie. Jednak w końcówce sesji indeksy nowojorskie poniosły niewielkie straty. Na największych zachodnioeuropejskich giełdach zwyżkom przewodziła tym razem branża spółek użyteczności publicznej, a wśród nich najbardziej zdrożały akcje niemieckich producentów energii RWE i E.ON, ale przede wszystkim dlatego, że w minionych czterech dniach właśnie one najbardziej traciły po decyzji rządu o zamknięciu siłowni nuklearnych w 2022 r. Zniżkowały kursy akcji spółek handlowych Tesco i Home Retail Group po informacji o spadku sprzedaży detalicznej na Wyspach. [/ramka]