Wtorkowe notowania na Wall Street zakończyły się na dużych plusach. Dow Jones zyskał 4 procent, S&P500 wzrósł o 4,7 procent, a indeks technologiczny o prawie 5,3 procent. W trakcie sesji niektóre indeksy zeszły nawet poniżej zera, ale po godzinie 20:30 czasu polskiego kupujący gwałtownie zaczęli nabywać przeceniony papiery, a notowania zakończyły się na maksimach sesyjnych.
W centrum uwagi znalazła się decyzja Rezerwy Federalnej dotycząca utrzymania stóp procentowych na dotychczasowym poziomie, co było zgodne z opinią większości ankietowanych analityków. FED zobowiązał się utrzymać rekordowo niskie stopy aż do połowy 2013 r. i nie wykluczył użycia nowych narzędzi stymulacyjnych.
Zamknięcie rynków w Azji wypadło pozytywnie. Japoński Nikkei 225 zyskał 1,1 procent, Hang Seng wzrósł o 2,5 procent, z kolei Shanghai B-Shares zwyżkował o 1,0 procent. Kontrakty terminowe na amerykańskie indeksy rozpoczęły handel od spadków sięgających średnio 0,7 procent.
Dzisiaj raporty finansowe publikują między innymi Hutmen i Quercus. Większy wysyp publikacji wyników będzie miał miejsce w czwartek i piątek, tak żeby zdążyć przed przedłużonym weekendem przy okazji poniedziałkowego święta i braku sesji giełdowej na GPW.
Przed sesją inwestorzy poznali indeks cen towarów i usług konsumpcyjnych Niemiec za lipiec. Odczyt finalny wskazał, że inflacja CPI wyniosła 0,4 procent licząc m/m i 2,4 procent licząc r/r. Rynek nie zareagował na publikację.