Poniedziałek inwestorzy na warszawskiej giełdzie mogą zaliczyć do udanych, mimo nienajlepszych nastrojów w pierwszych godzinach handlu. WIG20 otworzył się na dokładnie takim samym poziomie 2313 pkt, na jakim zamknął notowania piątkowe. Później delikatnie zaczął tracić na wartości. Przecena nie była zbyt duża o czym świadczy fakt, że minimum dnia zostało ustanowione na poziomie 2299 pkt. Do godziny 14 na rynku nie działo się właściwie nic. Po raz kolejny, ożywienie przyszło wraz z wejściem do gry inwestorów w Stanach Zjednoczonych. Kiedy kontrakty na tamtejsze indeksy tuż przed rozpoczęciem handlu na rynku kasowym, zaczęły piąć się w górę, strona popytowa postanowiła zaatakować również u nas. WIG20 błyskawicznie wyszedł nad kreskę i wzrosty zaczęły sięgać blisko 2 proc. Tak dużego optymizmu nie udało się utrzymać do końca dnia. WIG20 zakończył ostatecznie dzień na poziomie 2352 pkt. co oznacza wzrost o 1,69 proc. Nieźle poradziły sobie także pozostałe polskie indeksy. mWIG40 zyskał na wartości 1,82 proc. zaś wskaźnik małych spółek wzrósł o 2,32 proc. Cały WIG zakończył dzień 2,37-proc. wzrostem. Wzrosty mogą cieszyć, jednak jeżeli spojrzymy na obroty, zauważymy że chętnych do handlu było w poniedziałek niewielu. Te nie przekroczyły poziomu 560 mln zł.

Spośród największych polskich spółek najwyższy wzrost zanotowała firma ubezpieczeniowa PZU. Jej akcje podrożały o blisko 6 proc. i na koniec dnia były wyceniane na 346 zł. Na drugim biegunie znalazła się spółki TVN, której papiery zostały przecenione o niecałe 0,1 proc. do 13,69 zł. Była to jedyna firma z WIG20, która zanotowała spadek.

Nie tylko warszawska giełda zanotowała wzrosty. Dobrze radziły sobie także pozostałe europejskie rynki. W przeciwieństwie jednak do GPW zwyżki panowały tam od początku dnia. Nie dziwi więc fakt, że i na finiszu notowań główne giełdy europejskie okazały się lepsze od warszawskiego rynku. Niemiecki DAX oraz francuski CAC40 zyskał na wartości ponad 2 proc. Zdecydowanie największe wzrosty panowały w Grecji. Główny indeks tamtejszej giełdy zyskał blisko 15 proc. To reakcja inwestorów na zapowiedzianą fuzję dwóch spośród największych greckich pożyczkodawców: Alpha Banku oraz EFG Eurobank Ergasias.

Poniedziałek przyniósł też umocnienie się polskiej waluty. Najmocniej złoty zyskiwał wobec franka. O godz. 17.30 wartość helweckiej waluty była o blisko 2 proc. niższa niż w piątek. Frank kosztował więc 3,49 zł. Złoty umacniał się również wobec dolara i euro. Ta pierwsza waluta była wyceniana na 2,86 zł, zaś druga na 4,15 zł.