Nie bez znaczenia dla ich decyzji było też zupełnie niespodziewane obniżenie stóp procentowych przez Europejski Bank Centralny.
Zwyżkami zareagowały na te wiadomości ceny ropy naftowej. Uczestnicy tego rynku uznali, że niższe stopy zmniejszą ryzyko recesji w Europie, a wstrzymanie pomocy dla Grecji potraktowali jako zapowiedź złagodzenia jej protestów przeciwko koniecznym cięciom wydatków budżetowych.
Baryłka ropy Brent na londyńskiej ICE zdrożała do 110,06 USD ze 109,34 USD na środowym zamknięciu.
Ceny miedzi natomiast spadały, bo wstrzymanie pomocy dla Grecji odebrano jako zapowiedź pogorszenia sytuacji gospodarczej w strefie euro, a dodatkowo uczestników tego rynku zaniepokoiło słabnięcie tempa wzrostu w Chinach, o czym świadczy PMI dla usług. Cena tony miedzi z dostawą za trzy miesiące spadła na LME do 7826 USD – z 7885 USD na zamknięciu w środę.
Komentarz