2143 pkt. – na takim poziomie rozpoczął piątkowe notowania indeks największych spółek WIG 20. Był o 0,68 proc. wyżej niż na zamknięciu czwartkowej sesji ciągnięty w górę o rosnący 3 proc. KGHM. WIG zaczął dzień niewiele gorzej od 0,59-proc. zwyżki co oznaczało, że wspiął się na 41559 pkt. Na zielono wystartowały też indeksy średnich i małych spółek.
Negatywnie na zachowanie się indeksów wpływał PKN Orlen, który przedstawił w piątek gorsze od zakładanych wyniki finansowe za III kwartał, które były m.in. pokłosiem wojny cenowej na stacjach paliwowych z początku jesieni. Pozytywnie, oprócz wspomnianego już KGHM, na warszawski parkiet kontrybuował BRE Bank, który z kolei przedstawił rezultaty kwartalne lepsze od prognozowanych przez analityków. Na otwarciu papiery instytucji zyskiwały 2 proc. Najgorszą inwestycją z WIG 20 była Bogdanka, która dzień wcześniej była liderem zwyżek. Taniała ok. 3 proc.
Z mniejszych firm warto wyróżnić drożejący 7 proc. Komputronik, który w czwartek przedstawił ambitną prognozę finansową na bieżący rok obrotowy. Ponad 4 proc. drożał też CD Projekt Red. Analitycy DM BZ WBK zalecają kupowanie papierów producenta „Wiedźmina".
Na innych parkietach europejskich piątkowa sesja również zaczęła się od zwyżek. Ich skala nierzadko była większa niż na GPW. Giełda francuska rosła na otwarciu 0,8 proc., niemiecka i brytyjska po 0,3 proc.
Pozytywny początek dzisiejszych notowań to zasługa czwartkowych zwyżek za oceanem, które z kolei były pochodną dobrej sesji na naszym kontynencie. Najnowsze wiadomości z Grecji o możliwości odwołania referendum (z powodu dymisji rządu) w sprawie reform tchnęły w inwestorów trochę nadziei, że przyjęty przez unijnych decydentów program ratunkowy dla eurolandu wejdzie w życie. Gracze pozytywnie zareagowali też na decyzję Europejskiego Banku Centralnego o obniżeniu stóp procentowych o 0,25 pkt. bazowych, żeby podtrzymać słabnącą koniunkturę i pomóc najbardziej zadłużonych członkom Unii Europejskiej.