Początek dnia na warszawskiej giełdzie zapowiadał się optymistycznie. WIG20 już na starcie zanotował wzrost o ponad 0,7 proc. O ile jeszcze na początku notowań wskaźnik największych spółek naszego parkietu, nie pokonał bariery 2220 pkt. to już w kolejnych godzinach handlu inwestorzy przystąpili do bardziej zdecydowanych zakupów. Momentami WIG20 rósł o ponad 1,5 proc. Takiego optymizmu nie udało się jednak utrzymać do końca sesji. Zaszkodziły dane z amerykańskiej gospodarki. PKB Stanów Zjednoczonych wzrósł w trzecim kwartale 2011 r. o 2,0 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2010 r. Analitycy spodziewali się jednak wzrostu PKB o 2,5 proc. Dane te popsuły nastroje inwestorom. Giełda amerykańska zaczęła tracić na wartości, co skłoniło również naszych graczy do sprzedaży akcji. Ostatecznie jednak indeks WIG20 zyskał symbolicznie na wartości 0,1 proc. zamykając się na poziomie 2183 pkt. Jeszcze słabiej poradził sobie pozostałe polskie wskaźniki. mWIG40 zamknął dzień dokładnie na tym samym poziomie co dzień wcześniej, zaś wskaźnik skupiający małe spółki stracił 0,4 proc.
Dane ze Stanów Zjednoczonych popsuły także nastroje na innych europejskich rynkach. O ile jeszcze w początkowych fragmentach sesji, główne indeksy Europy zyskiwały na wartości, to już w drugiej połowie dnia, na rynkach zadominował kolor czerwony. Spadki sięgnęły 1 proc..
Spośród największych spółek naszego parkietu najlepszy dzień mieli akcjonariusze JSW. Papiery firmy podrożały o blisko 5 proc. i na koniec dnia były wyceniane na 88,75 zł. O 3,5 proc. podrożały papiery TVN. Na koniec dnia kosztowały 9,71 zł. Słabiej natomiast poradziły sobie akcje Getinu. Ich wycena spadła o blisko 3 proc. i na koniec dnia ich cena wyniosła 7,05 zł.