- Zakład udźwignie taką podwyżkę płac, bo spółka może się pochwalić bardzo dobrymi wynikami finansowymi - mówi „Parkietowi" Tomasz Kasowicz, analityk Erste Group.

 

W roku obrotowym 2010/2011 (rok obrotowy zaczął się 1 lipca) miała drugi rekordowy wynik netto w historii spółki. Było to ponad 276 mln zł zysku netto. - W tym roku obrotowym powinien paść kolejny rekord, bo spodziewam się, że Puławy mogą wypracować blisko 400 mln zł czystego zarobku i to niezależne od planowanej około 10 proc. podwyżki cen gazu, która zakład kosztować może ponad 100 mln zł w skali całego roku - dodaje Tomasz Kasowicz.

 

Puławy zarabiają przede wszystkim na sprzedaży nawozów i kaprolaktamu. Ten drugi produkt wykorzystuje się do wytwarzania tekstyliów oraz plastików. W końcówce minionego roku średnie ceny kaprolaktamu były o 21 proc. wyższe w ujęciu rok do roku, bo wyniosły aż 3,2 tys. USD za tonę.  Wzrosła też produkcja mocznika technicznego, po tym jak Puławy rozbudowały jego instalację . Moce zwiększyły się z około 920 tys. ton do 1,2 mln ton rocznie.