Arcus, po słabym zeszłym roku, w którym strata netto przekroczyła 7,3 mln zł zapowiada, że ten rok zakończy na plusie. Spółka, jak twierdzi Michał Czeredys, prezes firmy (kieruje nią od kilku miesięcy), jest na dobrej drodze do trwałego odzyskania rentowności.
W 2011 r. informatyczna firma miała 159 mln zł przychodów (spadek o prawie 20 proc. w porównaniu z 2010 r.) i aż 7,3 mln zł straty netto wobec 1,16 mln zł zysku rok wcześniej. – Musieliśmy utworzyć prawie 4 mln zł rezerwy na słabo rotujące towary. Ponosimy też spore wydatki na badania i rozwój w obszarze rozwiązań telematycznych (łączą zalety technologii GPS i informatycznych – red.) – tłumaczy prezes.
Zwraca uwagę, że w wynikach Arcusa za zeszły rok widać już jednak było pierwsze efekty prowadzonej restrukturyzacji. – Dzięki zmianom w strukturze sprzedaży marża brutto na sprzedaży w całym 2011 r. wzrosła do 17 proc. z 13 proc. rok wcześniej – podkreśla.