Spokojny początek poniedziałkowej sesji (indeksy w Warszawie wystartowały na poziomach piątkowych zamknięć) osłabił aktywność inwestorów. Z marazmu, jak się szybko okazało tylko na chwilę, potrafiły ich jedynie wyrwać publikowane przed południem marcowe wskaźniki PMI dla przemysły dla najważniejszych gospodarek europejskich i całej strefy euro.

Jako pierwsze na rynek trafiły dane z Polski. Wskaźnik wyniósł 50,1 pkt. wobec prognoz rzędu 49,65 pkt. W kolejnych minutach inwestorzy poznali dane z Francji (46,7 pkt. wobec prognoz 47,6 pkt.), Niemiec (48,4 pkt. wobec 48,1 pkt.), strefy euro (47,7 pkt. czyli zgodnie z konsensusem) i Wielkiej Brytanii (52,1 pkt. wobec 50,7 pkt.). Lepsze niż zakładano (poza Francją) odczyty zwiększyły zainteresowanie inwestorów akcjami. Najmocniej zyskiwały giełdy we Frankfurcie i Londynie. Słabo, co było zupełnie zrozumiałe, prezentował się Paryż. W Warszawie WIG 20 wspiął się na 2303 pkt. co oznaczało prawie 0,75-proc. zwyżkę. WIG znalazł się na 41477 pkt. czyli 0,51 proc. powyżej piątkowego zamknięcia.

Zapał do nabywania papierów wartościowych okazał się słomiany. Jeszcze przed godz. 11 indeksy w całości oddały wcześniejsze zwyżki. Na niektórych parkietach, w tym paryskim i warszawskim, zaświeciło kolor czerwony. Na półmetku poniedziałkowych notowań WIG 20 spadał 2282 pkt. co oznaczało 0,2-proc. przecenę. WIG zniżkował w tym momencie o 0,24 proc. do 41169 pkt. Pod kreską były również indeksy małych i średnich firm. Obroty wynosiły symboliczne 210 mln zł co świadczy o tym, że część inwestorów najwyraźniej postanowiła wykorzystać krótszy, przedświąteczny tydzień (w piątek sesja na GPW nie odbędzie się) na odpoczynek od giełdy. Najaktywniej (obroty rzędu 29 mln zł) inwestorzy obracali papierami KGHM, które drożały o 0,2 proc. Liderem zwyżek z największych firm był jednak, zyskujący 1,6 proc., Lotos. 1,4 proc. zwyżkował Synthos. Słabo, taniejąc 1,85 proc., prezentował się TVN. Z mniejszych firm liderem zwyżek było, taniejące mocno w poprzednim tygodniu, One-2-One. Drożało o 17 proc. Ponad 9 proc. traciły za to Odlewnie. Warto również zwrócić uwagę na ponad 4-proc. zwyżkę notowań Petrolinvestu, któremu udało się odsunąć termin spłaty kredytów bankowych.

Widoczna gołym okiem niechęć inwestorów do handlowania akcjami może trwać aż do zamknięcia dzisiejszych notowań. Druga część notowań jest już uboższa w dane makroekonomiczne. Dopiero o godz. 16 z USA napłyną wieści o marcowym indeksie ISM dla przemysłu i inwestycjach budowlanych. Gracze spodziewają się neutralnych odczytów. Kontrakty na indeks S&P 500 traciły o godz. 13 symboliczne 0,02 proc.

Na rynku walutowym złoty minimalnie zyskuje na wartości w porównaniu z piątkiem. Euro kosztowało wczesnym popołudniem 4,1390 zł, frank szwajcarski 3,4380 zł a dolar amerykański 3,1030 zł.