Na giełdzie zapowiada się smutny kwiecień

Wall Street ma za sobą najlepszy kwartał od 1998 roku. Przynajmniej jeżeli oceniać go przez pryzmat wzrostu indeksu S&P500, który w pierwszych trzech miesiącach roku zyskał aż 12 proc., wyznaczając jednocześnie najwyższe poziomy od 2008 roku.

Aktualizacja: 18.02.2017 01:14 Publikacja: 03.04.2012 02:39

Marcin Kiepas, analityk X-Trade Brokers DM

Marcin Kiepas, analityk X-Trade Brokers DM

Foto: GG Parkiet

Na tym tle słabo wypadł polski rynek akcji. O czteroletnich maksimach można tylko pomarzyć.

Na zamknięciu poniedziałkowej sesji WIG20 miał wartość 2300,97 pkt, a WIG zamknął dzień na poziomie 41420,64 pkt. Roczne maksima tych indeksów to odpowiednio 2942,4 pkt i 50501,8 pkt.

Pytanie, jakie z pewnością zadaje sobie teraz większość inwestorów z ulicy Książęcej, brzmi, czy polski rynek akcji przynajmniej spróbuje dogonić amerykańskie indeksy?

Z pewnością jest szansa na taką pogoń. Szczególnie, gdyby inwestorzy zagraniczni przypomnieli sobie o polskiej giełdzie i o innych podobnych parkietach. Brak zagranicznego kapitału jest największą bolączką GPW. Doskonale to widać na wykresach WIG20 i WIG, gdzie od drugiej połowy sierpnia ub.r. dominuje szeroki trend boczny. Jeżeli tylko pojawi się kapitał zdolny wyrwać polskie indeksy z tego wielomiesięcznego marazmu, to następujące po tym zwyżki mogą być równie dynamiczne jak przecena z wakacji 2011 roku.

Niestety, na gruncie analizy technicznej nie sposób wskazać, kiedy mogłoby do takiego wybicia górą (to na razie bardziej prawdopodobny scenariusz) dojść.

Jest mało prawdopodobne, żeby polski rynek akcji mocniej ruszył do góry w kwietniu. I to z kilku powodów. Ten najpoważniejszy to możliwa korekta na najważniejszych światowych parkietach po kilku miesiącach zwyżek. Ponadto nie ma dobrego momentu na mocniejszy ruch do góry. W tym tygodniu, jakkolwiek potencjalnych impulsów nie brakuje, to z uwagi na okres przedświąteczny trudno zakładać zmasowany atak popytu. Tuż po świętach rozpocznie się sezon publikacji wyników na Wall Street, co będzie ograniczało możliwość większych ruchów. Dwa ostatnie tygodnie kwietnia zostaną zdominowane przez posiedzenie Rezerwy Federalnej, wybory prezydenckie we Francji i ewentualne wybory parlamentarne w Grecji. To również nie jest najlepszy okres na mocny ruch do góry. Do korekty – owszem. Szczególnie, gdyby jednocześnie z Chin napłynęły kolejne informacje sugerujące spowolnienie wzrostu gospodarczego.

Dlatego mając to wszystko na uwadze, należy przygotować się na relatywnie słaby kwiecień i zwyżki dopiero w nieco późniejszym okresie.

Giełda
GPW czeka na nowy impuls
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Wokół zwyżki, a krajowy rynek dalej swoje
Giełda
Analiza poranna – Dziś inflacja z USA
Giełda
WIG20 z podwójnym szczytem. Prawie 20-proc. przecena 11 bit studios
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
Indeksy w Warszawie nie palą się do korekty
Giełda
Kolejny rok przewagi USA