Niejednoznaczne otwarcie rynków amerykańskich (Dow Jones traci 0,1 proc., Nasdaq zyskuje 0,2 proc.) nie zniwelowało negatywnych emocji na rynkach.Paneuropejski indeks Stoxx Europe 600 w dalszym ciągu traci 1,2 proc. po tym jak w piątek okazało się, że liczba zatrudnionych w gospodarce amerykańskiej zwiększyła się w marcu o 120 tys. i był to najsłabszy przyrost od kilku miesięcy. Nastrojom na europejskich parkietach nie pomaga także słaby popyt na hiszpańskie obligacje
Wskaźnik blue-chipów warszawskiej giełdy – WIG20 traci po południu 0,7 proc. Obroty na GPW są niewielkie - po południu ledwo przekraczają 300 mln zł. Największe zainteresowanie inwestorów budzą akcje KGHM, które tracą 2,8 proc. Spadki indeksu WIG20 byłyby jeszcze większe, gdyby nie wzrosty cen walorów największych polskich banków (PKO BP i Pekao). W tym pierwszym przypadku notowaniom pomaga zapowiedź, że Bank Gospodarstwa Krajowego nie sprzeda w najbliższej przyszłości swojego 10-proc. pakietu.
Euro kosztuje prawie 1,31 dolara. Za wspólną walutę inwestorzy płacą na rynku międzybankowym 4,19 zł, najwięcej od lutego. Wzrost niepewności na rynkach tradycyjnie już powoduje także aprecjację franka wobec złotego. Za szwajcarską walutę trzeba już płacić 3,48 zł. Zyskuje także złoto (już czwarty dzień z rzędu).