- Obecne regulacje dotyczące zapasów obowiązkowych są niezwykle restrykcyjne co powoduje, że w efekcie Polska utrzymuje większe ilości rezerw niż inne kraje Unii Europejskiej - powiedziała dla "Parkietu" Beata Karpińska z biura prasowego PKN Orlen.
- Jako podmiot, którego bilans jest mocno obciążony kosztami zapasów obowiązkowych jesteśmy żywotnie zainteresowani jak najszybszą implementacją dyrektywy UE 119/2009 i uproszczeniem metodologii kalkulowania obowiązującego poziomu zapasów, w sposób pozwalający wyeliminować wpływ produkcji petrochemicznej, paliw użytkowanych poza transportem i biopaliw, na końcowy wolumen produkcji, stanowiący podstawę do wyliczenia poziomu rezerw - dodała Karpińska.
W naszej ocenie optymalnym rozwiązaniem byłoby przejęcie przez Państwo 30% całej puli zapasów obowiązkowych, wyliczonej na podstawie nowej metodologii - powiedziała przedstawicielka PKN Orlen.