Początek tygodnia na warszawskiej giełdzie zaczął się od spadków. Indeks 20 największych spółek naszego parkietu już na starcie stracił 0,5 proc. Inwestorom zaszkodziło przede wszystkim pogorszenia nastrojów na giełdach azjatyckich. Indeks Nikkei spadł o 0,7 proc. Z kolei Kospi zniżkował o 1,2 proc. Nieudany początek dnia zaliczyły także inne polskie wskaźniki. mWIG40 traci 0,3 proc. sWIG80 jest 0,1 proc. pod kreską.
Spośród największych spółek naszego parkietu, najwięcej można zarobić na razie na akcjach firmy Synthos. Obecnie drożeją one o 0,5 proc. Zdecydowanym liderem wśród spadkowiczów jest ukraiński Kernel, który jest przeceniany o ponad 4 proc.
Poniedziałek przynosi także wzrost ceny miedzi. Ceny miedzi na giełdzie metali w Londynie rosną z powodu spekulacji o poprawie popytu w Chinach. Miedź w dostawach trzymiesięcznych na LME w Londynie jest wyceniana na 7.400,25 USD za tonę, po wzroście o 1,2 proc. Doniesienia z Chin podbił także notowania ropy naftowej. Baryłka lekkiej słodkiej ropy West Texas Intermediate, w dostawach na sierpień na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku drożeje o 46 centów do 80,22 dolarów.
Początek tygodnia na rynku walutowym upływa pod znakiem osłabienia złotego. Od pierwszych godzin handlu nasza waluta traci wobec dolara oraz euro. Amerykańska waluta jest obecnie wyceniana na 3,41 zł czyli o blisko 0,5 proc. więcej niż w piątek. Za euro trzeba zapłacić 4,26 zł.
Dzisiejszy kalendarz makroekonomiczny jest ubogi w wydarzenia. O godz. 16 poznamy dane o sprzedaży nowych domów w Stanach Zjednoczonych. Nie należy jednak oczekiwać aby te dane poruszyły rynki. W centrum uwagi znowu więc będzie strefa euro i jej problemy.