– Zrobię to tylko wtedy, gdy Puławy wypłacą sporą dywidendę. Jeśli tak się stanie, to wtedy parytet wymiany zbliży się do moich oczekiwań. Sądzę w podobny sposób postąpią inni akcjonariusze – zaznacza znany inwestor. Zapytany o wysokość satysfakcjonującego go podziału zysku wypracowanego w ZAP mówi: W kontekście ostatnich wypowiedzi Ministra Skarbu, że oczekuje 5-6 mld zł w postaci dywidendy ze spółek ze swojego portfela, nie zdziwiłbym się, gdyby Puławy wypłaciły nawet 20 zł na akcję – mówi Jakubas. Jego zdaniem jest to suma możliwa nawet w kontekście zapowiadanych przez zarząd spółki inwestycji w elektrownię wartą 3 mld zł. Według wstępnych zapowiedzi ZAP ma pokryć połowę.
Inwestor swój plan stworzenia funduszu celowego inwestującego m.in. w chemię zaczął już wcielać w życie. – Zawarłem umowę przedwstępną na zakup funduszu, który dotąd nie prowadził działalności gospodarczej. Dwa tygodni temu złożyłem wniosek do KNF o zmianę struktury akcjonariatu. Teraz czekam na decyzję – ujawnia Jakubas. Twierdzi, że jest spore zainteresowanie jego koncepcją lokowania pieniędzy długoterminowo w akcjach konkretnych firm ze strony innych inwestorów. – Są to nazwiska znane i szanowane na giełdzie, ale też osoby nie eksponowane na pierwszych stronach gazet – mówi tylko nie ujawniając nazwisk. – W pierwszym okresie funkcjonowania fundusz będzie dysponował kapitałem ok. 1 mld zł, z czego kilkadziesiąt procent będą stanowić pieniądze moje i spółek ode mnie zależnych. W dalszej perspektywie kapitał funduszu znacząco wzrośnie – zaznacza Jakubas.
AWK