Pierwsza w tym tygodniu sesja rozpoczęła się w Warszawie od lekkich spadków indeksów. Podobnie na czerwono wystartowały inne parkiety naszego kontynentu. Od kupowania akcji odstręczały inwestorów kiepskie dane o sprzedaży detalicznej w Japonii oraz, a przede wszystkim, informacje o możliwych zmianach politycznych we Włoszech. Ich efektem mógłby być upadek rządu Mario Montiego, który z dużą determinacja wdraża reformy gospodarcze. Niepokoić mogły też doniesienia niemieckich mediów o możliwej kolejnej redukcji zadłużenia Grecji co mocno zabolałoby wierzycieli. Zza oceanu napływały też doniesienia o tornadzie, które zbliżało się do Nowego Jorku. W konsekwencji sesja na giełdzie amerykańskiej została w poniedziałek odwołana.
Brak inwestorów zza wielkiej wody był w poniedziałek bardzo wyraźnie widoczny na rynkach finansowych poprzez spadek obrotów. W Warszawie przez cały dzień właściciela zmieniły papiery za zaledwie 390 mln zł czyli 5 proc. mniej niż w piątek. W tym roku tylko cztery razy wolumen obrotów na GPW był niższy niż 400 mln zł. Niechlubny rekord, gdy obroty wyniosły tylko 327 mln zł, został ustanowiony 28 maja.
Przez cały dzień indeks WIG pozostawał poniżej poziomów piątkowych zamknięć. Nieco lepiej radził sobie WIG 20, który momentami wychodził nad kreskę. Mimo to skończył dzień na poziomie 2316,38 pkt. czyli 0,16 proc. niżej niż na poprzedniej sesji. WIG zatrzymał się na wysokości 43177,45 pkt. co oznaczało 0,2-proc. przecenę. Na minusach finiszowały też indeksy średnich i małych firm. Większym zainteresowaniem cieszyły się jedynie najmniejsze spółki w tym notowane na NC.
Za spadki w Warszawie w dużej mierze odpowiadała Telekomunikacja Polska, która straciła 5,35 proc. do 12,04 zł. To najniższy kurs od wiosny 2003 r. Narodowy operator był również liderem obrotów. Przez cały dzień właściciela zmieniły papiery za niespełna 80 mln zł. Kolejną dużą spółką, która ma duży wpływ na indeksy i mocno zniżkowała był KGHM. Potaniał o 1,06 proc. Dobrze za to radziły sobie paliwowe PKN Orlen i Lotos. Liderem zwyżek z grona ekstraklasy było drożejące o 1,08 proc. PZU.
Mimo spadkowego charakteru notowań część spółek mocno drożała na wartości. Zastal dał zarobić akcjonariuszom 21,38 proc. a Energopol 14,2 proc. Większość firm zakończyła jednak poniedziałek niższymi cenami. Wśród najmocniej przecenionych było PBG (kurs spadł o 23,64 proc.), w którym doszło do zmian w fotelu prezesa. Mocno, o 11,59 proc. przy sporych obrotach (wyniosły 14 mln zł) potaniał też Petrolinvest po informacji „Parkietu", że ma opóźnienia w zagospodarowywaniu złoża Shyrak. Jeden z akcjonariuszy złożył ponadto pozew z żądaniem unieważnienia uchwały NWZA dotyczącej podwyższenia kapitału.