Jest to odpowiedź zarządu spółki nawozowo - chemicznej na wezwanie Mikołaja Budzanowskiego, kierującego resortem Skarbu Państwa, by spółki chemiczne angażowały się w finansowanie tych inwestycji. - Jeśli pojawią się ciekawe projekty w zakresie wydobycia łupków, których na Lubelszczyźnie są potężne ilości, to nie wykluczamy wejścia w nie. Nasza spółka razem z budowaną elektrociepłownią będzie zużywać ok 2 mld m sześc. gazu rocznie. Dlatego inwestycje w wydobycie łupków może być dla nas bardzo interesujące - argumentuje Paweł Jarczewski, prezes ZAP w rozmowie z "Parkietem". Już już teraz realizujemy mniejsze ciekawe tematy związane z rekultywacją terenów po wydobyciu gazu łupkowego.
Na razie spółka nie rozpoczęła poszukiwania partnerów strategicznych w zakresie wydobycia węglowodorów niekonwencjonalnych, ale jak twierdzi jej szef - jest otwarta na taką współpracę przy projektach. - One muszą jednak korelować z naszymi możliwościami finansowymi, bo dziś realizujemy także szereg innych inwestycji - zaznacza Jarczewski. W przyszłym roku Puławcy oddadzą do użytku pięć instalacji i kompleks logistyczny do magazynowania surowców pochodzenia roślinnego.