Indeks WIG20 na otwarciu zyskał 0,28 proc. Już ta niewielka zmiana pozwoliła na wyznaczenie nowych rekordów trendu wzrostowego. Trend obowiązuje od końca maja z jesienną przerwą. Kolejne kroki w ramach tej tendencji nie są duże. Optymizm nadal wydaje się ograniczony. Początek sesji zdaje się to potwierdzać. Większość największych spółek wchodzących w skład WIG20 nie notuje znaczących zmian wycen. Jedyną spółką, której cena wyraźnie zmieniła się na otwarciu notowań była TPS, której wartość wzrosła o 1,3 proc.

Notowania na Wall Street zakończyły się pozytywną zmianą tamtejszych głównych indeksów. Indeks przemysłowy Dow Jones zyskał 0,76 proc. Indeks S&P500 wzrósł o 1,19 proc., a Nasdaq o 1,32 proc. Ta pomyślna dla akcjonariuszy zmiana powiązywana jest z nadzieją na pomyślne (z punktu widzenia rynków akcji) rozwiązanie problemu klifu fiskalnego. Wśród spółek z indeksu przemysłowego dobrze radziły sobie spółki finansowe. Bank of America zyskał na wartości ponad 4 proc., a JP Morgan 1,6 proc. Wydatnym wsparciem dla dwóch pozostałych indeksów było mocne zachowanie spółek technologicznych, a szczególnie wzrost ceny Apple o 1,8 proc. Clearwire Corp chce kupić od Sprint Nextel pozostałą część Clearwire. Clearwire Corp. zanotował spadek wyceny o 14 proc.

Dobre nastroje obowiązywały również na rynkach strefy azjatyckiej. Nikkei zakończył dzień wzrostem o 1 proc. W Australii indeks akcji zyskał 0,5 proc. Podobna skala zwyżki miała miejsce w Korei. W Szanghaju ceny wzrosły średnio o ok. 1 proc. Także w tym wypadku za powód dobrych nastrojów podaje się wątek amerykańskiego klifu fiskalnego i możliwości uchronienia gospodarki USA przed jego pełnym uruchomieniem.

Warszawski rynek akcji znajduje się w trakcie dynamicznej fazy wzrostów. Ma to potwierdzenie także na początku dzisiejszej sesji. Trend jest szybki, a zatem należy się liczyć zarówno z tym, że ceny akcji mogą jeszcze wyraźnie wzrosnąć, jak i z tym, że ten wzrost w takim stylu długo nie może potrwać. W ubiegłym tygodniu indeks WIG20 zyskał prawie 100 pkt. Być może w tym tygodniu się to powtórzy, ale nie ma możliwości, by taka sekwencja trwała zbyt długo. Zbliża się zatem moment zatrzymania, a pewnie i większej korekty. Kiedy ten moment się pojawi? To wskaże sam rynek. Nie warto wyprzedzać faktów. Szczególnie, gdy ceny szybko rosną.

W trakcie dzisiejszej sesji opublikowane zostaną dane dotyczące polskiego rynku pracy w sektorze przedsiębiorstw. Poznamy dynamikę wynagrodzeń oraz zatrudnienia w tym sektorze. O 14:30 pojawi się saldo amerykańskiego rachunku obrotów bieżących na koniec III kw. Tuż przed końcem sesji, o 16:00, poznamy dynamikę cen amerykańskich nieruchomości w ujęciu FHFA. Jak widać, nie ma tych wydarzeń w kalendarzu zbyt wiele, a więc trzeba się liczyć z tym, że przebieg sesji będzie spokojny.