Piątkowa sesja, zgodnie z oczekiwaniami, zdominowana jest przez sprzedających. Na korzyść sprzedających w Warszawie przed południem „pracowały" dane makroekonomiczne. Okazało się, że w listopadzie bezrobocie w Polsce wzrosło do 12,9 proc. choć prognozy mówiły, że zostanie na poziomie 12,8 proc. czyli takim samym jak w październiku. Również dane o listopadowej sprzedaży detalicznej okazały się słabsze niż oczekiwano. Wzrosła, w porównaniu z analogicznym okresem 2011 r. o 2,4 proc. Rynek oczekiwał 2,9-proc. zmiany. Miesiąc wcześniej tempo wzrostu sięgało 3,3 proc.
W konsekwencji w dołku, ok. godz. 11, WIG 20, który na starcie spadał o 0,6 proc., znalazł się na poziomie 2563,98 pkt. co oznaczało ok. 1-proc. spadek. WIG zniżkował w tym czasie o 0,93 proc. do 47258,88 pkt. W kolejnych godzinach nasz parkiet poruszał się w trendzie bocznym. Dlatego na półmetku indeks największych firm spadał o 0,98 proc. do 2568,40 pkt. WIG zniżkował o 0,81 proc. do 47313,24. Pozostałe indeksy również były na minusach ale daleko mniejszych. sWIG80 spadał o 0,1 proc. Przed godz. 13 obroty powoli zbliżały się do 283 mln zł czyli były istotnie mniejsze niż dzień wcześniej. Na Zachodzie w tabelach giełdowych również dominował kolor czerwony. Parkiet w Paryżu spadał o 0,45 proc. we Frankfurcie o 0,59 proc. a Londynie 0,84 proc.
Firmami, które w największej części odpowiadały za przedpołudniowe zniżki były KGHM, PKN Orlen, PGNiG i PZU, które zgodnie taniały o przeszło 1 proc. Jedyną firmą z WIG 20, która zdecydowanie wyróżniała się na plus, był drożejący o 5,6 proc. (czyli o dwa grosze) Boryszew. Z mniejszych firm negatywnym bohaterem piątkowej sesji była Netia, która przedstawiła rozczarowujące prognozy na 2013 r. W reakcji jej kurs zniżkował o prawie 13 proc. Liderem zwyżek było CEDC rosnące o 9,1 proc. 8 proc. rósł też Point Group.
Druga część notowań również może być zdominowana przez sprzedających. Kontrakty na główny indeks amerykańskiej giełdy S&P 500 spadały przed godz. 13 aż 1,3 proc. Nastroje inwestorów mogą jedynie poprawić publikowane po południu (o godz. 14) dane o dochodach i wydatkach Amerykanów w listopadzie. Przed godz. 16 na rynek trafia informacje o grudniowym indeksie Uniwersytetu Michigan, który mierzy nastroje konsumentów.
W Warszawie ostatnie minuty sesji będą zdominowane przez transakcje zawierane przez dużych inwestorów, którzy z powodu wygasania grudniowej serii kontraktów terminowych, będą „ustawiać" kursy największych spółek, żeby zarobić jak najwięcej. To oznaczało będzie wzmożone obroty oraz silne falowanie notowań.