WIG 20 kręci się wokół poziomu 2600 pkt.

Po spokojnym otwarciu przewagę w Warszawie zdobyli kupujący. Na półmetku WIG 20 zyskiwał 0,6 proc.

Aktualizacja: 16.02.2017 04:02 Publikacja: 27.12.2012 12:36

WIG 20 kręci się wokół poziomu 2600 pkt.

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński kkam Kuba Kamiński

Zgodnie z oczekiwaniami pierwsza sesja po świętach, będąca równocześnie przedostatnią sesją w bieżącym roku, nie dostarcza zbyt wielu emocji inwestorom. Po neutralnym początku (WIG i WIG 20 otworzyły się na minimalnych minusach) przewagę na rynku zdobyli kupujący. WIG 20 szybko wspiął się w okolice 2600 pkt. i przez kolejne godziny poruszał się wokół tego poziomu. Na półmetku był na wysokości 2600,18 pkt. co oznaczało 0,66-proc. zwyżkę. WIG rósł o 0,39 proc. do 47662,70 pkt. Pozostałe indeksy były jednak na minusach. Zmianom indeksów towarzyszyły skrajnie niskie obroty. Przez pierwszą część dnia właściciela w Warszawie zmieniły akcje za zaledwie 170 mln zł z czego 125 mln zł przypadło na spółki z WIG 20.

Z braku ważniejszych wydarzeń polityczno-gospodarczych w naszym kraju inwestorzy w czwartek skupiali się na informacjach ze spółek. Wielkim przegranym, tracącym ok. 10 proc., był Erbud, który musi naprawić wadliwie wykonany pas startowy na lotnisku w Modlinie. Najlepszą inwestycją były z kolei akcje CEDC, które zyskiwały ponad 10 proc.

Z dużych firm najwięcej powodów do zadowolenia mieli właściciele Boryszewa, który drożał o 2 grosze, do 0,61 zł, co w przypadku tej spółki oznaczało wzrost o ponad 3 proc. Niewiele mniej zyskiwał Synthos, chociaż analitycy DM PKO BP wznowili wydawanie rekomendacji dla chemicznej firmy od zalecenia „sprzedaj". Najgorszymi lokatami były papiery Tauronu, który taniał o 1,3 proc. oraz przecenione o 0,7 proc. walory JSW.

Na Zachodzie czwartkowa sesja również upływa przy lekkiej przewadze sprzedających. Zwyżkom, podobnie jak w Warszawie, towarzyszą niewielkie obroty. Wahania indeksów są neutralne. Giełda we Frankfurcie na półmetku zyskiwała 0,3 proc. a w Londynie 0,15 proc. Najsłabiej, zniżkując 0,25 proc., prezentowała się giełda w Madrycie. Liderem zwyżek był parkiet w Sofii, który drożał o 2,1 proc.

Druga część notowań zapowiada się równie sennie. Kontrakty na główne indeksy giełdy nowojorskiej są na lekkich plusach. Sytuacją mogą zmienić publikowane przed godz. 15 dane o liczbie nowych bezrobotnych w poprzednim tygodniu a także sprzedaży nowych domów listopadzie. Nieco później na rynek trafia informacje o indeksie zaufania konsumentów Conference Board w grudniu.

Dużo więcej (choć również przy niewielkich obrotach) dzieje się na rynku walutowym. Po neutralnym otwarciu z każdą godziną inwestorzy coraz chętniej kupowali złotego, który odrobił świąteczne straty. O godz. 12.30 za euro płacono w Warszawie 4,0650 zł czyli prawie 1 proc. mniej niż na wcześniejszej sesji. Tyle samo, do 3,3660 zł, taniał szwajcarski frank. Dolar zniżkował o 1,25 proc. do 3,0660 zł.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego