Na giełdzie w USA można znaleźć spółki, które są pionierami i jednocześnie liderami rynku: 3D Systems i Stratasys. Drukarki 3D są nadal nowinką, ale mogą przyczynić się do nowej rewolucji technologicznej, gdyż zakres ich wykorzystania może być bardzo szeroki. Już są produkowane zarówno dla gospodarstw domowych (właśnie przedstawione i skierowane do sprzedaży), jak i dla zaawansowanego przemysłu (produkują elementy z kompozytów do nowego myśliwca F-35), także zakres używanych materiałów do drukowania stale się powiększa (obecnie są to m.in. specjalne plastiki, guma, metale, kompozyty). Liczba branż przemysłowych także jest już bardzo szeroka (m.in. motoryzacja, medycyna, lotnictwo, edukacja, przemysł komputerowy i wojskowy). Kwestią czasu wydaje się szerokie rozpropagowanie tej technologii wśród rzeszy klientów na całym świecie, gdyż ograniczeniem w rozwoju tego produktu wydaje się być jedynie ludzka wyobraźnia. I jeżeli nawet spółki te nie powtórzą sukcesu Apple'a czy IntuitiveSurgical, to wraz z rosnącym rynkiem (potrojenie ma nastąpić w ciągu 3–4 lat) spółki te powinny notować wzrost cen akcji. Tym bardziej że w tej branży marża brutto przekracza 50 proc., a spółki pokazują zysk netto już teraz. W opinii amerykańskich analityków rynek druku 3D będzie jednym z hitów 2013 roku na rynku akcji nawet pomimo bardzo dużego wzrostu w roku ubiegłym.