WIG20 rozpoczął czwartkowe notowania na minimalnym minusie. WIG zyskiwał natomiast 0,1 proc. Indeks największych i najbardziej płynnych spółek warszawskiego parkietu szybko wyszedł jednak na plus. Pół godziny po rozpoczęciu notowań zyskiwał już ponad 0,1 proc. Rano minimalnie zyskują również giełda w Madrycie (IBEX35 rośnie o 0,1 proc.) oraz w Paryżu (CAC40 rośnie o 0,2 proc.). Spadają natomiast parkiety niemiecki i brytyjski (DAX traci 0,3 proc., a FTSE250 0,1 proc.). Inwestorzy wciąż obawiają się o stan światowej gospodarki. Pozytywne sygnały przypłynęły jednak wczoraj z USA w związku z lepszymi od oczekiwań wynikami amerykańskich banków.
Na minimalnych plusach sesję kończyły wczoraj giełdy amerykańskie. Nasdaq100 zyskał 0,4 proc., symbolicznie, o 0,02 proc., wzrósł też S&P500. Dow Jones Composite stracił jednak 0,2 proc. Nastroje psuły opublikowane we wtorek późnym wieczorem słabsze prognozy gospodarcze Banku Światowego, który obniżył prognozy globalnego wzrostu w 2013 r. do 2,4 proc. z 3 proc. prognozowanych w czerwcu 2012 r. Zostały one jednak przyćmione lepszymi od oczekiwań wynikami banków amerykańskich. JP Morgan miał w IV kwartale 1,39 dolara zysku na akcję, wobec prognozowanych przez analityków 1,16 dolara. Czysty zarobek Goldman Sachsa sięgnął 5,6 dolara na papier, podczas gdy eksperci szacowali go na 3,78 dolara na akcję. Mieszane nastroje panowały na giełdach azjatyckich. Japoński Nikkei225 zyskał 0,1 proc., koreański Kospi spadł jednak o 0,2 proc., a szanghajski SSE Composite zniżkował o 1,1 proc.
Niezbyt obfity jest dzisiejszy kalendarz danych makroekonomicznych. Z ciekawszych po południu poznamy m. in. liczbę pozwoleń na budowę domów oraz rozpoczętych budów domów w Stanach Zjednoczonych Ameryki w grudniu. Eksperci prognozują, że w minionym miesiącu wydane zostały 904 tys. pozwolenia na budowę, o 4 tys. więcej niż w listopadzie. Liczbę rozpoczętych budów szacują natomiast na 890 tys., o 29 tys. więcej niż w listopadzie. Jak w każdy czwartek czeka nas również publikacja tygodniowych danych dotyczących liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Analitycy prognozują, że w ostatnim tygodniu było 365 tys. nowych wniosków, podczas gdy tydzień wcześniej było ich 371 tys.
O 16.00 polskiego czasu poznamy natomiast styczniowy indeks Fed z Filadelfii. Eksperci szacują, że wyniesie on 5. Będzie zatem nadal wskazywał na rozwój sektora przetwórczego. Miesiąc wcześniej wskaźnik był jednak wyższy - sięgnął 8,1.