Mam wrażenie, że reakcja tych rynków oraz innych parkietów regionu była trochę przesadzona. Świadczyć o tym mogą same wyniki wczorajszej aukcji włoskich obligacji. Pokazały one, że rynek długu w dalszym ciągu wierzy w przyszłość reform we Włoszech. Popyt na 10-latki (bid-to-cover) był najwyższy od 9 lat, aczkolwiek przy wyższych rentownościach.
Według mnie, z punktu widzenia globalnych rynków istotniejszym jednak wydarzeniem było ostatnie wystąpienia szefa Fedu Bena Bernanke przed senacką komisją. Zapewnił on, że potencjalne korzyści z QE w dalszym ciągu przewyższają koszty. Można to interpretować jako zapowiedź kontynuacji luźnej polityki monetarnej. Wypowiedź ta była o tyle ważna, że z ostatnich słów członków Fedu można było wywnioskować, że rozważają oni powolne wycofywanie się z tego programu.
W reakcji na te słowa największy ruch wykonało złoto, które odbiło się z technicznego wsparcia przy 1570 USD i wróciło do poziomu powyżej 1600 USD. Dobrze zachowywały się również indeksy akcji.
Dziś na uwagę zasługuje drugi odczyt amerykańskiego PKB za IV kwartał. Analitycy spodziewają się wzrostu o 0,5 proc. w ujęciu rocznym. Pierwszy odczyt sprzed kilku tygodni był ujemny i wywołał obawy o kondycję amerykańskiej gospodarki.