Środowa sesja na GPW, przynajmniej na razie, nie wywołuje większych emocji wśród inwestorów. Indeksy, dzięki doskonałej wtorkowej sesji za Oceanem, rozpoczęły dzień na niewielkich, 0,18-proc. plusach. W kolejnych minutach jeszcze zyskały na wartości. Potem jednak zapał graczy do kupowania akcji nieco osłabł jednak wciąż był wystarczający, żeby utrzymywać WIG i WIG 20 po zielonej stronie. Po godz. 12 indeks największych spółek rósł 0,33 proc. do 2485,80 pkt. Indeks szerokiego rynku zwyżkował o 0,27 proc. do 46800,04 pkt. Na plusach, ale sporo mniejszych, były też indeksy średnich i małych spółek.
Podobny przebieg miały notowania na innych rynkach europejskich. Po lekko dodatnim otwarciu indeksy we Frankfurcie czy Londynie poszły nieco w górę. Przed południem oddały jednak część zysków. Być może część inwestorów poczuła się nieco rozczarowana danymi (ostatecznymi) o unijnym PKB w IV kwartale 2012 r., które było o 0,6 proc. niższe niż kwartał wcześniej. Odczyt był jednak zgodny z prognozami więc reakcja rynków była stonowana. Wczesnym popołudniem niemiecki DAX zyskiwał 0,89 proc., francuski CAC40 0,08 proc. a brytyjski FTSE 250 o 0,32 proc. Wśród nielicznych taniejących rynków najgorzej, spadając o 0,31 proc., prezentowała się giełda w Atenach.
W Warszawie za zwyżki indeksów odpowiadały w głównej mierze: Telekomunikacja Polska, PZU i Boryszew, które drożały po ponad 2 proc. Wśród siedmiu spółek z WIG 20, która traciły na wartości najwięcej, bo 1,55 proc, taniało Asseco Poland. Słabo prezentowała się też Bogdanka.
Sporo okazji do zarobku można było znaleźć wśród mniejszych firm. Podobnie jak w poprzednich dniach w czołówce najmocniej zyskujących spółek było wielu przedstawicieli branży lekkiej, która w ocenie specjalistów, może być jednym z beneficjentów ożywienia gospodarczego. Bytom drożał o 20 proc. a Monnari i Próchnik o 6-7 proc. Solidnie prezentował się też, drożejąc o prawie 12 proc. deweloperski Ronson. Słabą inwestycją pierwszej część środowych notowań były akcje Herkulesa (spadek o ponad 5 proc.), Zastalu (przeszło 4 proc.) i CEDC (3,6 proc.).
Aktywność inwestorów handlujących na giełdzie w Warszawie była porównywalna z wtorkową. W pierwszej części sesji właściciela zmieniły akcje za niespełna 400 mln zł. Być może handel nieco ożywi się po południu, zwłaszcza gdy inwestorzy poznają decyzję RPP odnoście stóp procentowych. Również po południu na rynek trafi kilka ważnych komunikatów makroekonomicznych zza oceanu (o zatrudnieniu w sektorze prywatnym czy zamówieniach w przemyśle), które przesądzą, czy amerykańska giełda ustanowi kolejne rekordy hossy. Na razie kontrakty na indeksy Dow Jones i S&P 500 drożeją po 0,15-0,2 proc.