Cztery dni przerwy od inwestowania na giełdzie nie zmieniły nastawienia inwestorów do akcji spółek notowanych na warszawskim parkiecie, który w tym roku zachowuje się zdecydowanie gorzej niż inne rynki wschodzące nie mówiąc o giełdzie nowojorskiej. We wtorek od rana GPW zachowywała się znacznie słabiej niż inne wiodące parkiety Starego Kontynentu. Wpływ na to miały m.in. opublikowane wcześnie rano dane o pogarszającej się koniunkturze w polskim przemyśle. Marcowy wskaźnik PMI zmalał do 48 pkt. z 48,9 pkt. miesiąc wcześniej. Prognozy zakładały tymczasem, że wzrośnie do 49 pkt. Analogiczne wskaźniki dla wiodących gospodarek europejskich i całej strefy euro, mimo że gorsze niż w lutym, zmalały jednak mniej niż oczekiwali tego analitycy. W konsekwencji przez cały dzień giełda niemiecka czy francuska mocno zyskiwały na wartości. Zwyżki nabrały jeszcze tempa po południu za sprawą pozytywnego początku handlu za oceanem gdzie indeks S&P zaraz po otwarciu ustanowił kolejny historyczny rekord. Inwestorzy dyskontowali w ten sposób informacje, że w marcu zamówienia w przemyśle były o 3 proc. większe niż miesiąc wcześniej. O godz. 17 giełda we Frankfurcie drożała o 1,3 proc. a w Paryżu aż 1,8 proc. W tym czasie amerykański S&P 500 rósł o blisko 0,6 proc.
Tymczasem w Warszawie pierwsza poświąteczna sesja skończyła się 0,35-proc. wzrostem WIG-u, który zakończył dzień na wysokości 45304,74 pkt. Jeszcze słabiej radził sobie WIG 20, który zyskał 0,24 proc. co oznaczało, że zatrzymał się na 2375,67 pkt. Znacznie lepiej radził sobie mWIG40, który śledzi zmiany kursów średnich firm. Zwyżkował o 0,72 proc. Na całym rynku właściciela zmieniły akcje za zaledwie 550 mln zł co nienajlepiej świadczy o aktywności inwestorów.
Słaba postawa indeksu największych spółek to w głównej mierze efekt 0,55-proc. przeceny KGHM oraz 2,2-proc. straty PGE. W gronie spadkowiczów znalazły się też PKN Orlen (przecena wyniosła 0,2 proc.) i JSW (spadek o 1,5-proc.). Najlepszą lokatą kapitału okazały się we wtorek akcje banku Handlowego, które zyskały 3,85 proc.
Z mniejszych firm inwestorzy chętnie kupowali papiery Ganta, który porozumiał się z wierzycielami w sprawie spłaty zadłużenia. Ich kurs zwyżkował o 11 proc. Ponad 19,5-proc. podrożało też PBG. Na walorach Monnari można było zarobić 13,8 proc.
Liderami spadków przez większą część notowań, podobnie jak w czwartek, były Calatrava Capital (taniała przejściowo o ponad 27 proc.) i PC Guard (16,1 proc.). Powodem spadku kursów była wyprzedaż akcji prowadzona przez jedną z instytucji finansowych, które należały do jednego z byłych już udziałowców obu spółek (papiery stanowiły zabezpieczenie kredytu).