Kołem napędowym mają być zamówienia z trzech branż. Druk 3D ma być wykorzystywany głównie przy produkcji samochodów i samolotów oraz przy wytwarzaniu dla sektora medycznego. Rynek produkcji komponentów do samochodów i samolotów wyceniany jest obecnie na około 1 mln USD, w perspektywie 12 lat ma wzrosnąć do 1,1 mld USD. Wytwa- rzanie produktów medycznych ma wzrosnąć z obecnych 11 mln USD do 1,9 mld USD. Klienci detaliczni, według raportu, nie będą stanowić głównej grupy docelowej, ale i tak przychody z tej działki powinny wzrosnąć do 2025 r. ponad 50-krotnie, do 900 mln USD. Wielkości te mogą nawet wzrosnąć wraz z postępem tej technologii i możliwościami zastosowania druku 3D w nowych rozwiązaniach. Po okresie dużego wzrostu pod koniec 2012 r., kiedy inwestorzy zachłysnęli się perspektywami spółek z branży 3D, wykonały one sporą korektę, sprowadzając wyceny o 1/3 w dół od szczytów ze stycznia 2013 r. Wydaje się, że zostały one obecnie trochę bardziej urealnione, gdyż jak się okazuje, wzrost zysków nie nastąpi tak szybko, jak wszyscy początkowo się spodziewali. Obecne wyceny dają szansę na wzrost cen akcji reprezentantów branży takich jak 3D Systems, Stratasys czy The ExOne do poziomów cen docelowych amerykańskich analityków, którzy aktualnie wyceniają te spółki o około 20-30 proc. wyżej.