Ostatnie tygodnie, czy nawet miesiące, to zmienny handel na głównych parkietach świata, gdzie wzrostową konsekwencją wyróżniały się przede wszystkim Nowy Jork i Pekin. Inne ważne parkiety miały mniej szczęścia, ale co do zasady każde pokaźne korekty były szybko neutralizowane poprzez dynamiczne odreagowania w kształcie litery „V". Aktualnie po noworocznej korekcie wywołanej niepokojami o polityczną przyszłość Grecji oraz dalszymi spadkami cen ropy, inwestorzy na przyszłość patrzą w lepszych nastrojach, co oznacza chęć odreagowania wcześniejszych spadków. Wymienianych jest wiele przyczyn takiego stanu rzeczy, ale jedyną prawdziwą jest chęć wykorzystania niższych wycen i wyprzedania indeksów z tym związanych. Nie zniknęły bowiem żadne wcześniej obserwowane źródła niepokojów, a na horyzoncie nie pojawiły się nowe pozytywne sygnały. Głównym możliwym optymistyczny katalizatorem pozostaje ewentualne uruchomienie przez EBC programu skupu obligacji, ale wiadomo o tym nie od dziś, więc ciężko jest uważać, że aktualnie ten czynnik wzmógł nagły przypływ optymizmu wśród inwestorów.

Zachowanie GPW w przeszłości charakteryzowało się sporą dawką indywidualizmu, które w większości oznaczało słabszą postawę od otoczenia. Nie współuczestniczyliśmy więc we zwyżkach na rynkach bazowych i teraz widać pozytywną zmianę pod tym względem. Ponadto zwiększyła się aktywność inwestorów i dzisiaj drugi dzień z rzędu obroty były na godnym szacunku poziomie. Trzecim optymistycznym czynnikiem jest kontynuacja dobrego zachowania spółek surowcowych, które w minionych miesiącach były przez kapitał omijane szerokim łukiem. W konsekwencji indeks WIG20 wzrósł dzisiaj aż o 2,3% i z pewnością zaostrzył apetyty inwestorów na więcej.