Od 16 marca obserwowane było umocnienie się MSCI Emerging Markets wobec MSCI World, co można interpretować jako powrót kapitałów na rynki wschodzące. Również od 16 marca WIG20 zaczął być mocniejszy niż sWIG80, co również wydaje się rezultatem pojawienia się kapitału zagranicznego. Taką samą wymowę ma rozpoczęte 13 marca umocnienie złotego. Wydaje się, że te zjawiska można wiązać z reakcją na sugestie późniejszego rozpoczęcia przez Rezerwę Federalną podnoszenia stóp procentowych. Gdyby zakładać, że do pierwszej podwyżki dojdzie zaraz po wakacjach, to do kolejnej fali wzrostu awersji do ryzyka powinno dojść na rynkach w okolicach III kwartału. Taki scenariusz wynika również z idealnie sprawdzającej się na DAX-ie analogii sytuacji do tej z wiosny 1998 r. (kulminująca w październiku ub.r. korekta związana z kryzysem rubla to na DAX-ie odpowiednik identycznej korekty z okresu sierpień–październik 1997 r. związanej z wybuchem kryzysu azjatyckiego). Gdyby traktować tę analogię dosłownie, to DAX powinien po dokończeniu obecnej korekty kontynuować zwyżki do lipca, zbliżając się do 15000 pkt, a potem skasować do października tegoroczne zyski. W 1998 r. powodem gwałtownego załamania było najpierw bankructwo Rosji, a potem upadek funduszu LTCM. Obecnie nie za bardzo widać kandydata na podobny szok. Poza Grecją.
Ciekawą cechą trwającego od stycznia wzrostu WIG jest nie tyle jego skala (ok. 12 proc.), ile jego „uporczywość" mierzona liczbą wzrostowych sesji w trakcie 58 sesji, które upłynęły od dołka z 20 stycznia. Takich wzrostowych sesji w tym okresie było 39, co nie zdarzyło się od dekady – ostatni raz WIG w trakcie kolejnych 58 sesji rósł przynajmniej 39 razy w sierpniu a potem we wrześniu 2005 r. Wcześniej taki sygnał pojawiał się w okresie wrzesień–listopad 2004 r., grudzień 1999 – luty 2000 r., w marcu 1998 r., w lutym 1997 r. oraz w 1993 r. Historyczna wymowa takich sygnałów jest mieszana. Optymista może zobaczyć działanie „decennial pattern" (WIG powtarza schemat z 2005 r.). Pesymista utwierdzi się w wynikającej z cyklu Kuznetsa analogii do wiosny 1998 r. Swoją drogą ostatni raz, gdy w ciągu pół roku DAX wyprzedził WIG aż o taki dystans, miał miejsce właśnie w 1998 roku.