Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Krzysztof Stępień, analityk, KBC TFI
Niemiecki DAX, podobnie jak europejski DJ Stoxx 50, pod koniec tygodnia odbiły się od 38,2-proc. zniesienia fali zwyżkowej rozpoczętej w połowie października i trwającej do połowy kwietnia. Nasz WIG natomiast, tak samo jak obrazujący kondycję rynków wschodzących akcji MSCI EM, znalazł wsparcie w postaci 61,8-proc. zniesienia ruchu od drugiej połowy stycznia do pierwszej dekady maja. Obecność średniookresowych trendów zniżkowych na tych wszystkich rynkach (poza amerykańskim, gdzie dominuje tendencja boczna) nie podlega wątpliwości. W związku z tym z samym odbiciem od wsparć trudno wiązać większe nadzieje na trwałą poprawę koniunktury. Trzeba przypomnieć zasadę, że w trendach bocznych większą wagę przywiązuje się do oporów, których pokonywanie można traktować jako symptom odwracania się niekorzystnej tendencji. Na razie z niczym takim nie mamy do czynienia. WIG nie zdołał chociażby przebić się przez wcześniejszy lokalny dołek (z 9 czerwca) i zbiegającą się z nim połowę czarnej świecy z 17 czerwca. Pokonanie tych barier sugerowałoby przynajmniej kilkudniowe odreagowanie, a nie chwilowy „ząbek".
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Inwestorzy handlujący na warszawskiej giełdzie nie rzucili się do panicznej wyprzedaży, choć wyborcze zwycięstwo Karola Nawrockiego nie jest scenariuszem oczekiwanym przez rynek.
Pierwsza sesja nowego miesiąca na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie została zagrana w kontekście reakcji rynku na wynik wyborów prezydenckich w Polsce.
Europejskie rynki zanotowały dziś spokojną sesję, choć w większości zdominowane były przez spadki. Najsłabiej z głównych indeksów poradził sobie niemiecki DAX, który stracił ok. -0,2%.
Krajowy rynek akcji negatywnie zareagował na oficjalne wyniki drugiej tury wyborów prezydenckich w Polsce. Mocno tracą akcje kontrolowanych przez państwo gigantów, na czele z bankami.
Ten tydzień powinien przebiegać pod dyktando wyników wyborów prezydenckich. GPW straciła trochę blasku w końcówce maja.
Cały tydzień kończy się pozytywnie dla GPW, ale ostatnie dni to już mocne ostrzeżenie dla inwestorów.