Grecki cyrk potrwa do końca czerwca

Grecki cyrk, bo tak trzeba nazwać to wszystko, co się dzieje wokół negocjacji tego kraju z wierzycielami ws. kontynuacji reform i odmrożenia pomocy finansowej dla Aten, trwa w najlepsze.

Publikacja: 23.06.2015 06:00

Marcin Kiepas, dyrektor działu analiz Admiral Markets

Marcin Kiepas, dyrektor działu analiz Admiral Markets

Foto: GG Parkiet

W tej chwili chyba już prawie nikt nie ma wątpliwości, że ten temat będzie absorbować uwagę inwestorów aż do 30 czerwca, gdy upływa kolejny deadline. A prawdopodobnie jeszcze jakiś czas po tym terminie.

W nocy z niedzieli na poniedziałek rząd w Atenach przedstawił nowe propozycje reform, których realizacja ma odblokować środki pomocowe dla Grecji, dzięki czemu uniknie ona bankructwa po 30 czerwca, a być może też wyrzucenia ze strefy euro lub nawet wyjścia z Unii Europejskiej. To zostało przyjęte z nadzieją i poprawiło w poniedziałek nastroje na giełdach i innych rynkach finansowych. Szczególnie że wsparciem były też informacje z Europejskiego Banku Centralnego, który kontynuuje wsparcie greckich banków.

Ten cyrk wokół Grecji, czy – jak kto woli – chocholi taniec, czy też, w innym ujęciu, ta grecka telenowela, będzie trwał aż do 30 czerwca. Nie ma jednak wątpliwości, że ostatecznie rząd w Atenach osiągnie kompromis z międzynarodowymi wierzycielami. Jest prawdopodobne, a nawet prawie pewne, że kompromis ten zostanie osiągnięty w ostatniej chwili. Jedynie ktoś naiwny może wierzyć, że przydarzy się Grexit. Ani Grecji nikt nie wypchnie ze strefy euro, ani też sama z niej nie wyjdzie. Po prostu nikomu na realizacji takiego scenariusza nie zależy. I tak naprawdę nikt nie wie, jak miałoby do tego dojść i jakie byłyby tego konsekwencje gospodarcze i polityczne.

Mając powyższe na uwadze, zakładam, że Grecja może absorbować uwagę rynków finansowych aż do końca czerwca. Im większe będą nadzieje na kompromis, tym nastroje inwestorów powinny być lepsze. I odwrotnie. Przyjmując, że kompromis, co prawda w bólach, ale jednak zostanie osiągnięty, w lipcu powinna nastąpić fala wzrostu na giełdach. U jej źródła legnie uczucie ulgi, że czarny scenariusz dla Grecji się nie zrealizował.

Gdy z wokandy spadną problemy finansowe Aten, uwaga rynków zacznie się koncentrować już tylko na dwóch tematach: polityce monetarnej w USA i perspektywach europejskiej gospodarki. To jednak najwcześniej w drugiej połowie lipca.

Teza bazująca na założeniu, że Grecja nie zbankrutuje, co następnie poprawi nastroje na rynkach, każe obecnie szukać dobrych okazji do zakupów akcji. Wygląda więc na to, że przynajmniej początek wakacji będzie należał do giełdowych byków. Oby końcówka też.

Giełda
WIG20 z podwójnym szczytem. Prawie 20-proc. przecena 11 bit studios
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Indeksy w Warszawie nie palą się do korekty
Giełda
Kolejny rok przewagi USA
Giełda
WIG20 czeka na nowy impuls
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
Indeksy w Warszawie uniknęły korekty
Giełda
Nowe odkrycie Alphabetu i klęska urodzaju wysokich oczekiwań