Na dwie godziny przed zamknięciem notowań WIG20 zyskiwał symboliczne 0,03 proc., a indeks szerokiego rynku 0,13 proc. Znacznie lepiej prezentowały się grupujące spółki o mniejszej kapitalizacji i płynności mWIG40 oraz sWIG80, których wartość rosła kolejno o 0,3 proc. oraz 0,5 proc. w porównaniu z poniedziałkowym zamknięciem notowań.

Inne europejskie rynki radziły sobie znacznie lepiej. Grecki Athex Composite zyskiwał aż 5,5 proc., niemiecki DAX 1,3 proc., węgierski BUX 1,3 proc., a francuski CAC40 1,2 proc. Zieleń zagościła też na parkietach w Hiszpanii (0,9 proc.) oraz Włoszech (0,8 proc.). Pod kreską znalazł się za to rosyjski MICEX, który spadał po południu o 0,8 proc. Na czerwono świecił też główny rynek w Turcji (-0,7 proc.).

Rynkom z pewnością pomagały wieści z Brukseli. Szczyt ws. Grecji wprawdzie nie przyniósł rozwiązania problemu, ale zdaniem wielu polityków przybliżył Grecję i wierzycieli do zawarcia porozumienia. „Nowe greckie propozycje przedstawione trzem instytucjom (KE, EBC i MFW) są pozytywnym krokiem" – ocenił na konferencji prasowej Donald Tusk, dając tym samym sygnał do kontynuacji rozpoczętych w poniedziałek zwyżek na giełdach Starego Kontynentu.

Na rodzimym rynku najwięcej powodów do zadowolenia mieli akcjonariusze Orange Polska, której akcje drożały o 1,6 proc. Nad kreską znalazł się także LPP z wynikiem 1,3 proc. oraz Tauron PE, którego kurs akcji rósł o 1,1 proc. Po drugiej stronie rynku znalazła się Bogdanka z wynikiem 3,6 proc. pod kreską. Spółka jest tym samym wyceniana najtaniej od 2009 r.