Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Z sondaży przedwyborczych jasno wynikało, że należy się liczyć ze zmianą władzy po wyborach. Rynek miał możliwość już wcześniej uwzględnić ten fakt cenach akcji. Niemniej nie zabrakło nerwowych ruchów na rynku, choćby na starcie notowań czy w drugiej części dnia. Ostatecznie WIG20 zamknął się 0,16 proc. nad kreską. Krajowy rynek wypadł całkiem nieźle biorąc pod uwagę sytuację na największych zachodnioeuropejskich giełdach, gdzie więcej do powiedzenia mieli sprzedający. Warto podkreślić, że rozwinięte giełdy mają za sobą bardzo udany okres zwyżek. Poniedziałkowe spadki w Europie należy więc traktować jako niegroźną korektę ostatnich kilkutygodniowych zwyżek.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Inwestorzy handlujący na warszawskiej giełdzie nie rzucili się do panicznej wyprzedaży, choć wyborcze zwycięstwo Karola Nawrockiego nie jest scenariuszem oczekiwanym przez rynek.
Pierwsza sesja nowego miesiąca na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie została zagrana w kontekście reakcji rynku na wynik wyborów prezydenckich w Polsce.
Europejskie rynki zanotowały dziś spokojną sesję, choć w większości zdominowane były przez spadki. Najsłabiej z głównych indeksów poradził sobie niemiecki DAX, który stracił ok. -0,2%.
Krajowy rynek akcji negatywnie zareagował na oficjalne wyniki drugiej tury wyborów prezydenckich w Polsce. Mocno tracą akcje kontrolowanych przez państwo gigantów, na czele z bankami.
Ten tydzień powinien przebiegać pod dyktando wyników wyborów prezydenckich. GPW straciła trochę blasku w końcówce maja.
Cały tydzień kończy się pozytywnie dla GPW, ale ostatnie dni to już mocne ostrzeżenie dla inwestorów.