Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Wojciech Białek, główny analityk, CDM Pekao
W czwartek spadek ten się pogłębił. W ponad 20-letniej historii WIG20 jego dolarowa wartość schodziła do najniższego poziomu od przynajmniej pięciu lat jedynie dwukrotnie. Po raz pierwszy stało się tak w lipcu 2001 r. – wtedy ostateczny koniec bessy nadszedł dwa miesiące później w okolicach ówczesnych wyborów do Sejmu, które przyniosły klęskę rządzącej AWS. Po raz drugi taki sygnał pojawił się w lutym 2009 r. na jeden dzień przed dołkiem ówczesnej bessy. Obecnie dolarowy WIG20 ustanawia raz po raz kolejne pięcioletnie minima od lipca tego roku. Zarówno w 2001 r., jak i w 2009 r. tak niskie poziomy dolarowego WIG20 pojawiały się w trakcie recesji w gospodarce USA. Obecnie raczej nie ma na to szans. Co prawda w III kwartale roczna dynamika PKB w USA spadła po raz drugi z rzędu i znalazła się na najniższym poziomie od 1,5 roku (+2 proc.), ale cały czas mocne zachowanie tamtejszego rynku pracy raczej nie zapowiada poważniejszego pogłębienia tego spowolnienia w najbliższych miesiącach. W poprzednim tygodniu złożono w USA 260 tys. wniosków o zasiłek bezrobotnych i jest to liczba mniejsza o 9,4 proc. niż przed rokiem, co raczej nie zapowiada dalszej wyraźniej deceleracji tempa wzrostu gospodarczego w USA.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Krajowe indeksy wróciły na wzrostową ścieżkę, ale jak na razie środowe odbicie nie wygląda zbyt przekonująco.
Za Odrą widać pewne oznaki przegrzewania się koniunktury giełdowej. Współczynnik P/BV zakończył miniony miesiąc powyżej „dwójki”.
Wtorkowe notowania na rynku warszawskim skończyły się spadkami głównych indeksów. WIG20 stracił 0,87 procent przy niespełna 1,71 miliarda złotych obrotu, gdy indeks szerokiego rynku WIG spadł o 0,93 procent z licznikiem pokazującym 2 miliardy złotych.
Indeks dużych spółek tracił drugi dzień z rzędu, natomiast wciąż jest zdecydowanie za wcześnie na wszczynanie alarmu.
Prezentacja technologicznego dema Wiedźmina 4 przez CD Projekt Red podczas State of Unreal wywołała znaczące poruszenie na warszawskiej giełdzie.
Indeks dużych spółek na półmetku sesji traci 1,5 proc. Jak na razie obronił się jednak przed spadkiem poniżej 2700 pkt.