Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Przypomnijmy, że wskaźnik blue chips spadł wówczas o 2,2 proc. i długą czarną świecą przełamał wsparcie 2100 pkt. Ten ostatni pułap stanowi teraz krótkoterminowy opór. Dopóki nie zostanie on przebity, dopóty większe będzie prawdopodobieństwo zniżki do wrześniowego minimum 2008 pkt niż zwyżki indeksu.
Za poniedziałkowe dobre nastroje także na światowych rynkach odpowiadały m.in. lepsze od oczekiwań odczyty październikowych indeksów PMI dla sektora przemysłowego w Szwajcarii, Włoszech, Niemczech, strefie euro czy Wielkiej Brytanii. W ten trend wpisały się też nieco lepsze od prognoz amerykańskie indeksy PMI (54,1 pkt przy prognozie 54 pkt) i ISM dla sektora przemysłowego (50,1 vs. 50).
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Krajowe indeksy wróciły na wzrostową ścieżkę, ale jak na razie środowe odbicie nie wygląda zbyt przekonująco.
Za Odrą widać pewne oznaki przegrzewania się koniunktury giełdowej. Współczynnik P/BV zakończył miniony miesiąc powyżej „dwójki”.
Wtorkowe notowania na rynku warszawskim skończyły się spadkami głównych indeksów. WIG20 stracił 0,87 procent przy niespełna 1,71 miliarda złotych obrotu, gdy indeks szerokiego rynku WIG spadł o 0,93 procent z licznikiem pokazującym 2 miliardy złotych.
Indeks dużych spółek tracił drugi dzień z rzędu, natomiast wciąż jest zdecydowanie za wcześnie na wszczynanie alarmu.
Prezentacja technologicznego dema Wiedźmina 4 przez CD Projekt Red podczas State of Unreal wywołała znaczące poruszenie na warszawskiej giełdzie.
Indeks dużych spółek na półmetku sesji traci 1,5 proc. Jak na razie obronił się jednak przed spadkiem poniżej 2700 pkt.