WIG20 wrócił poniżej 2000 punktów

Jeżeli ktokolwiek żywił nadzieję, że zeszłotygodniowy zwrot WIG20 z sześcioletniego dołka i powrót powyżej bariery 2000 pkt, jest czymś więcej niż tylko korektą wcześniejszych spadków, to poniedziałkowa sesji skutecznie pozbawiła go złudzeń.

Publikacja: 24.11.2015 05:00

Marcin Kiepas, główny analityk, Admiral Markets

Marcin Kiepas, główny analityk, Admiral Markets

Foto: Archiwum

Indeks gruchnął o podłogę, wyznaczając nowe sześcioletnie minimum. Złożył się na to miks czynników globalnych i polskiej polityki. Nie trzeba dodawać, że na tle głównych europejskich indeksów WIG20 wypadł słabo. A na tle węgierskiego BUX, który rósł i znalazł się najwyżej od czterech lat, wręcz fatalnie. Niestety, perspektywy nie są najlepsze. W poniedziałek WIG20 w dół pociągnął KGHM oraz sektor energetyczny i bankowy. Kurs KGHM poleciał w ślad za spadającymi cenami miedzi i srebra, które są najniższe od 2009 r. W to wpisały się jeszcze gasnące nadzieje na likwidację podatku od kopalin, co w kampanii zapowiadali politycy.

Cieniem na notowaniach sektora energetycznego położyła się polityka. Mianowicie obawy związane z zaangażowaniem tego sektora w ratowanie upadających kopalń. Jak również strach przed wydrenowaniem spółek z zysków przez rząd Beaty Szydło, który chce zwiększyć dochody z dywidend.

Humory posiadaczom akcji banków popsuł zaś piątkowy wniosek KNF o upadłość SK Banku, wciąż utrzymujące się obawy o zyski sektora po wprowadzeniu podatku bankowego, jak też strach przed spadkiem zysków wraz z oczekiwaną w przyszłym roku obniżką stóp procentowych w Polsce.

Ten wciąż obserwowany wpływ ryzyka politycznego na sytuację na GPW z czasem będzie systematycznie malał, ale jeszcze przez jakiś okres będzie się utrzymywał. Przynajmniej do dopóty, dopóki nie będzie dość jasno znana przyszłość sektora energetycznego, bankowego, ale też i wydobywczego.

Szybki powrót WIG20 poniżej 2000 pkt., połączony z wyznaczeniem nowego sześcioletniego minimum, jest zdecydowanie podażowym sygnałem. Każe zeszłotygodniowe wzrosty traktować tylko i wyłącznie jako korektę i ruch powrotny do dołków z sierpnia i września. Każe też przygotować się na kontynuację spadków.

Szczególnie że na gruncie analizy technicznej brakuje blisko położonych poziomów wsparć, gdzie strona popytowa mogłaby próbować przejąć inicjatywę. Najbliższym jest „okrągły" poziom 1900 pkt. Kolejnym 1800 pkt. Następnym – lokalny dołek z lipca 2009 r. na poziomie 1758,2 pkt.

Spadkowy scenariusz zostanie zanegowany z chwilą powrotu WIG20 powyżej szerokiej strefy oporu 2000–2080 pkt.

Giełda
Rok cyklu prezydenckiego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Mocne przeceny na spółkach gamingowych
Giełda
Skromny sukces podaży
Giełda
Znów spadki na GPW. Św. Mikołaj już rozdał prezenty?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
Na GPW znów robi się czerwono. Kulą u nogi jest dzisiaj firma LPP
Giełda
GPW czeka na nowy impuls