Wydarzeniem bieżącego tygodnie bez wątpienia jest decyzja Fedu. Wczoraj wieczorem zgodnie z oczekiwaniami inwestorów i ekonomistów zdecydowano o podniesieniu głównej stopy z poziomu 0-0,25 proc., do przedziału 0,25 - 0,5 proc. Stopa dyskontowa Fedu została podniesiona do 1 proc. Należy pamiętać, że była to pierwsza od 2006 r. podwyżka stóp procentowych w Ameryce. Wczorajsza sesja na Wall Street zakończyła się wyraźnymi wzrostami. S&P500 zakończył dzień na 1,45 proc. plusie natomiast Dow Jones wzrósł o 1,28 proc.
Środowa sesja w warszawie ułożyła się wreszcie po myśli inwestorów. WIG20 wzrósł o 1,8 proc. Na początku dzisiejszej sesji większa determinacje wykazują byki. Po pół godziny handlu indeks grupujące największe spółki rośnie 0,7 proc. Na Zachodzie wzrosty są jeszcze bardziej okazałe. Na otwarciu notowań niemiecki DAX zyskuje 1,8 proc. a francuski CAC40 rośnie o 1,92 proc. Taki początek handlu daje nadzieje, że grudzień wcale nie musi być taki kiepski. Wydaje się, że na wykresie WIG20 ukształtował się już lokalny dołek, który będzie wsparciem w kolejnych dniach. Od początku tygodnia WIG20 wzrósł już o 3,3 proc.
Rano jedynie dwie spółki z grona blue chips znajdują się pod kreską (mBank i Asseco Poland). Najmocniej zyskuje natomiast: Tauron, PKN Orlen i Eurocash.
W dzisiejszym kalendarzu makro nie znajdziemy zbyt wielu ważnych odczytów. Po południu poznamy dane dotyczące listopadowej produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej w Polsce.
Czwartkowy poranek przyniósł osłabienie się złotego względem głównych walut. Euro kosztuje 4,30 zł natomiast dolar wyceniany jest na 3,96 zł.